Potężna akwizycja InPostu w Wielkiej Brytanii. Zagrożona Royal Mail

Spółka kierowana przez Rafała Brzoskę przejęła właśnie rywala – firmę Yodel, jednego z największych graczy w branży kurierskiej w Wielkiej Brytanii. Transakcja uplasuje InPost na trzecim miejsce wśród niezależnych operatorów logistycznych na Wyspach.

Publikacja: 17.04.2025 09:49

Paczkomat InPost w Hackney w Londynie

Paczkomat InPost w Hackney w Londynie

Foto: REUTERS/Simon Newman/Zdjęcie archiwalne

Yodel to kolejna firma, która trafia do portfela InPostu. Rafał Brzoska, założyciel i prezes Grupy InPost, zapowiada, że akwizycja brytyjskiej firmy stanowi „kluczowy moment rozwojowy na drodze do zrewolucjonizowania tamtejszego rynku dostaw oraz obecności InPost w całej Europie”. – Przejęcie Yodel pozwoli nam zrealizować plany rozwoju w Wielkiej Brytanii w tempie, które organicznie zajęłoby nawet pięć lat – wyjaśnia. I podkreśla, że ten ruch to krok, który potwierdza chęć długoterminowego zaangażowania na rynku brytyjskim, który ma największy potencjał w całej Europie.

Co oznacza przejęcie Yodel?

Dzięki akwizycji, InPost dokona skokowego wzrost wolumenu przesyłek do około 300 mln rocznie. Uzyska też natychmiastowe poszerzenie bazy sprzedawców do ponad 700 e-sklepów. Co więcej, polski operator zyska około 8-proc. udział w rynku. – Trzy lata temu mieliśmy udział poniżej 1 proc. i często nie byliśmy nawet uwzględniani w statystykach. W ub. r. był to już udział na poziomie ponad 2 proc., ale przejęciem firmy Yodel dokonaliśmy żabiego skoku. Teraz pozycja Royal Mail jest zagrożona – zapowiada szef InPostu.

Polski operator twierdzi, że transakcja ma również strategiczne znaczenie dla długoterminowego wzrostu InPostu i umocnienia jego pozycji na brytyjskim rynku, gdzie grupa posiada już sieć ponad 18 tys. punktów odbioru paczek, w tym 10 tys. automatów. Fuzja oznacza, że pod jedną marką realizowane będą dostawy zarówno do paczkomatów, jak i bezpośrednio pod drzwi klientów, co stanowi nowość na brytyjskim rynku. Kluczowym elementem oferty InPost na Wyspach ma być unikalna w segmencie B2C (do konsumenta) dostawa w reżimie D+1.

Zgodnie z warunkami porozumienia, InPost nabył 95,5 proc. kapitału zakładowego Judge Logistics Ltd (JLL), spółki matki Yodel Delivery Network, pozostawiając PayPoint z mniejszościowym udziałem w wysokości 4,5 proc. Przejęcie JLL zostało sfinalizowane poprzez konwersję długu na kapitał – InPost przekształcił istniejący kredyt dla JLL o wartości 106 mln funtów w obligacjach zamiennych na kapitał własny.

Czytaj więcej

InPost bije rekord i szykuje się do przejęć

Warto przypomnieć, że przejęcie Yodel jest kolejnym ważnym krokiem InPost na brytyjskim rynku. W październiku 2024 r. doszło do przejęcia Menzies Distribution, co zapewniło InPost pełną kontrolę nad procesem logistycznym w Wielkiej Brytanii. Co więcej, InPost i Yodel współpracowały już wcześniej od października 2024 roku, kiedy to Yodel rozpoczął świadczenie usług dostaw do domu z paczkomatów w modelu „locker-to-door”.

Kolejne cele InPostu

InPost będzie dalej szukał okazji do przejęć, choć – jak twierdzi Brzoska – tych jest na rynku coraz mniej, bo ubywa małych firm w tej branży, które mogłyby stać się celem akwizycji. – Rynek zmienia się bardzo dynamicznie. Będziemy przyglądać się wszystkim możliwym okazjom inwestycyjnym, ale sytuacja jest taka, że podmioty, które kiedyś były na sprzedaż, mogą już nie być dostępne lub ich wyceny uległy zmianie. Prawda jest jednak tak, że – w związku z konsolidacją rynku tylko duzi gracze mają szansę na sukces, a InPost już do nich należy – komentuje założyciel InPostu.

InPost działa już na pięciu z największych rynków e-commerce na Starym Kontynencie: w Wielkiej Brytanii, Włoszech, Hiszpanii, Francji i Polsce. Na mapie ekspansji InPostu na razie nie ma Niemiec. Rafał Brzoska ten rynek nazywa „end game” dla wszystkich graczy. – Sytuacja na tym rynku jest trudna, z dominującą pozycją Deutsche Post DHL, generującym wysokie zyski – mówi.

Inni konkurenci, jak Hermes, GLS, DPD, generują tam straty. – Aby wejść na ten rynek trzeba mieć mądrzejszą strategię niż obecni już tam gracze – kontynuuje. I dodaje, że jeśli InPost będzie szukał dalszego rozwoju po ugruntowaniu swojej pozycji na kluczowych rynkach, co jeszcze nie nastąpiło, to rynek niemiecki będzie najbardziej atrakcyjny. – Ale obecnie InPost nie ma takich planów – konkluduje.

Czytaj więcej

InPost ostro rozpycha się w Europie. Najpierw akwizycja w Wielkiej Brytanii?

Rynek brytyjski jest dziś oczkiem w głowie Brzoski, bo to największy konsument e-commerce w Europie. A przejęcie firmy Yodel może znacząco zmienić układ sił. Rafał Brzoska twierdzi, że pod względem dynamiki rozwoju na tym rynku to dla InPostu już ważniejszy kierunek niż Polska. Rosnące na nim wolumeny firma chce zagospodarować, nie tylko korzystając z własnej sieci, ale także współpracując mniejszościowym akcjonariuszem Yodel – spółką PayPoint (w zakresie dostaw do ich automatów).

Warto dodać, że akwizycja następuje w dynamicznym okresie dla grupy InPost, która w ub. r. zanotowała rekordowe wyniki finansowe. Przychody wzrosły o 23,5 proc. (do 10,9 mld zł), a liczba obsłużonych przesyłek wyniósł 1,1 mld, a to o 22 proc. więcej niż rok wcześniej. Tylko w Wielkiej Brytanii InPost dostarczył w tym okresie 93,2 mln paczek, co stanowi podwojenie wolumenu względem 2023 r. Przychody tam w 2024 r. skoczyły o 164 proc. (do ponad 1,2 mld zł).

Jak cła Trumpa wpłyną na InPost?

Rafał Brzoska spodziewa się dobrego okresu dla jego firmy. Jednym z motorów może być sytuacja geopolityczna. Jak tłumaczy, cła wprowadzone przez prezydenta USA Donalda Trumpa na chińskie przesyłki pozytywnie wpłyną bowiem na strumień paczek płynących z Azji do Europy. Jak twierdzi, widać próbę zacieśnienia współpracy gospodarczej między Europą a Chinami. – Obecnie nie mówi się o już o ograniczeniu tak zwanego de minimis (zwolnienie z ceł dla przesyłek o niskiej wartości – red.) w odniesieniu do paczek e-commerce – zaznacza Brzoska. I dodaje, że wyraźnym sygnałem są też sugestie Pekinu dla takich firm jak Temu, Shein, czy AliExpress, by wycofały się z rynku konsumenckiego w Stanach Zjednoczonych i skupiły na rynkach europejskich.

Czytaj więcej

Rynek paczek ucierpi przez Trumpa. Polskę zaleją nie tylko chińskie produkty, ale też operatorzy?

– To z jednej strony duże zagrożenie dla lokalnych platform sprzedażowych, takich jak Allegro, które będą pod jeszcze większą presją silniejszych graczy, ale z drugiej ów ruch pobudzi adopcję samego e-commerce. To oznacza, że więcej osób przeniesie się z handlu tradycyjnego do internetowego – zauważa prezes InPostu.

Yodel to kolejna firma, która trafia do portfela InPostu. Rafał Brzoska, założyciel i prezes Grupy InPost, zapowiada, że akwizycja brytyjskiej firmy stanowi „kluczowy moment rozwojowy na drodze do zrewolucjonizowania tamtejszego rynku dostaw oraz obecności InPost w całej Europie”. – Przejęcie Yodel pozwoli nam zrealizować plany rozwoju w Wielkiej Brytanii w tempie, które organicznie zajęłoby nawet pięć lat – wyjaśnia. I podkreśla, że ten ruch to krok, który potwierdza chęć długoterminowego zaangażowania na rynku brytyjskim, który ma największy potencjał w całej Europie.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Usługi
InPost skoczył o pięć lat do przodu
Usługi
Głośno o zakupach InPostu. Tak brytyjscy związkowcy zareagowali na przejęcie
Usługi
Koniec z paczkami wysyłanymi do USA. Hongkong podjął radykalną decyzję
Usługi
InPost bije rekord i szykuje się do przejęć
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Usługi
InPost ostro rozpycha się w Europie. Najpierw akwizycja w Wielkiej Brytanii?