InPost ujawnił swoje plany na najbliższy rok. Polski miliarder udzielił wywiadu „Financial Times”, w którym wskazał kilka kluczowych celów grupy. A te robią wielkie wrażenie. Jak podaje Rafał Brzoska, szykowana jest dalsza europejska ekspansja – w efekcie spółka obecna dziś ze swoimi usługami paczkowymi na dziewięciu rynkach zwiększyłaby zasięg o kolejne sześć krajów.
W te kraje celuje InPost
InPost, który poza Polską działa dziś we Francji, Wielkiej Brytanii, Włoszech, a także w krajach Beneluksu i na Półwyspie Iberyjskim, na celownik wziął tzw. rynek DACH i Skandynawię. Sieć paczkomatów mogłaby więc pojawić się w Niemczech, Austrii, Szwajcarii oraz Norwegii, Szwecji i Finlandii. I to już za kilka miesięcy. Pomóc w tak szybkiej ekspansji miałaby akwizycje. „Jeśli rozmowy o joint venture zakończą się sukcesem, InPost doda do swojej sieci trzy lub wszystkie sześć planowanych krajów” – pisze „FT”.
Sieć transgraniczna pomoże firmie konkurować z gigantami w branży kurierskiej, jak DHL, UPS i FedEx.
Na razie nie wiadomo na jakim etapie są potencjalne transakcje oraz jakie firmy są celem przejęć InPostu. Jasne jest natomiast, że na tak dynamicznym rozwoju geograficznym w Europie firma kierowana przez Rafała Brzoskę nie zamierza oszczędzać. Grupa na akwizycje gotowa jest wydać bowiem astronomiczne ponad 1 mld euro. Do takiej ekspansji miałoby dojść już w I kwartale przyszłego roku. Wedle „FT” większa sieć transgraniczna pomoże firmie konkurować z gigantami w branży kurierskiej, jak DHL, UPS i FedEx.
Gdzie są paczkomaty?
Lider polskiego rynku KEP (kurier, ekspres, paczka), wspierany przez amerykański fundusz Advent International, zamierza zalać Stary Kontynent swoimi automatami. Tak zdecydowany ruch ma być odpowiedzią na nasilający się nie tylko nad Wisłą trend dostaw przesyłek „out of home” (z ang. odbieranych poza domem). InPost – najpierw w Polsce, potem we Francji, a ostatnio w W. Brytanii – przekonał się, że jego koncept biznesowy trafił na podatny grunt. Popyt na usługi InPostu na Wyspach jest tak duży, że kierowana przez Brzoskę spółka wydała w tym roku 60 mln funtów na przejęcie firmy logistycznej Menzies. Rodzimy operator ma już tam 8,6 tys. paczkomatów, ale na tym nie zamierza poprzestawać. Co tydzień instaluje kolejną setkę nowych maszyn i tempo to chce jeszcze podkręcać.