[b]Rz: Czy dochodzenie zadośćuczynienia za zbrodnie sprzed lat jest – z powodu immunitetu państwa – niemożliwe? Ten immunitet jest ważniejszy niż sprawiedliwość, jakiej domagają się ofiary?[/b]
Juan Mendez: – Nie dziwię się, że tak mogą to odbierać osoby poszkodowane. Ale zasada immunitetu państwa obowiązuje od jakichś 300 lat. Dzięki niej możliwe jest robienie interesów i normalne stosunki dyplomatyczne. Prawo międzynarodowe jednak się zmienia. Od lat 70. wiele krajów nie traktuje już immunitetu państwa jak zasady niedopuszczającej wyjątków. Zwłaszcza gdy w grę wchodzą zbrodnie przeciwko ludzkości i pogwałcenie praw człowieka. Prawo ewoluuje w stronę uznania, że zadośćuczynienie jest w drastycznych okolicznościach niezbędne. Zresztą, choć Niemcy nie godzą się na pozwy przed sądami innych krajów, to za zbrodnie popełnione w czasie II wojny światowej wypłaciły odszkodowania.
[b]Polski Sąd Najwyższy uznał niedawno, że Winicjusz Natoniewski, ofiara pacyfikacji lubelskiej wsi przez hitlerowców w 1944 r., nie może domagać się od RFN odszkodowania z racji immunitetu państwa niemieckiego. Poszkodowany chce teraz poskarżyć się do Strasburga. Pozwie Polskę, bo ta – jak uważa – odrzucając jego wniosek, odmówiła mu prawa do sądu. Pozew przeciwko własnemu krajowi to jedyny sposób na uzyskanie zadośćuczynienia?[/b]
Strasburg zaakceptował w podobnej sprawie ograniczenia, jakie wyznaczył grecki Sąd Najwyższy. Ten orzekł, że przyjmie pozew osoby poszkodowanej przez Niemców w czasie wojny, ale nie uzna jej roszczeń, czyli nie przyzna odszkodowania. A sędziowie w Strasburgu stwierdzili, że to orzeczenie greckich sędziów nie narusza europejskiej konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności. Odszkodowania zatem nie będzie. Tak może się zakończyć i polska sprawa.
[b]Prawnicy nie są jednomyślni. Luigi Ferrini – zesłany w czasie wojny na przymusowe roboty Włoch, który wystąpił przeciwko Niemcom do sądów swego kraju, odniósł sukces. W 2004 roku włoski SN uznał jego roszczenia wobec Niemiec. Stwierdził, że immunitet nie obowiązuje, gdy mamy do czynienia z tak poważnym pogwałceniem podstawowych praw człowieka.[/b]