Przedsięwzięcia w infrastrukturze mają okazać się w tym roku kluczowe w kontekście wypowiedzi premiera Donalda Tuska, deklarującego w siedzibie warszawskiej giełdy inwestycyjne przyspieszenie w Polsce. W tym roku łączne nakłady na inwestycje w gospodarce mają się zbliżyć do 700 mld zł. – Po roku intensywnej pracy mamy plany inwestycyjne w budownictwie związanym z drogami, kolejami, gospodarką wodną, morską, w lotnictwie. To jest bogata oferta dla polskich przedsiębiorców – zapowiadał w poniedziałek na konferencji w Łódzkiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej minister infrastruktury Dariusz Klimczak. – Nowa infrastruktura przybliży nam inwestorów, poprawi nasze możliwości i da nowy impuls do rozwoju w Polsce – podkreślał wiceminister rozwoju i technologii Michał Jaros.
Czytaj więcej
Rząd zapowiada, że wydatki na inwestycje w drogi, kolej, porty czy energetykę sięgną w tym roku setek miliardów złotych. Ma to dać przełom w gospodarce. Ekonomiści patrzą na to dość chłodno. Ich zdaniem potrzebujemy inwestycji większych i prywatnych.
W tym roku 400 km nowych dróg
Najszybciej efekty powinny być widoczne w infrastrukturze drogowej. Z 17 mld zł, jakie Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) miała na inwestycje w 2023 roku, wydatki zostały zwiększone do 19 mld zł w 2024 roku. Tymczasem rocznym celem ma być 20 mld zł, który to poziom GDDKiA chce utrzymać do 2030 r.
Plany na 2025 r. zakładają włączenie do ruchu blisko 400 km szybkich tras. To m.in. cztery fragmenty A2 w kierunku wschodniej granicy kraju, trzy odcinki drogi ekspresowej S1 na południu w stronę granicy ze Słowacją, trzy odcinki ekspresówki S6 biegnącej wzdłuż Wybrzeża, obwodnica Trójmiasta, a także 16 obwodnic mających wyprowadzić ruch tranzytowy z mniejszych miast.
Zarazem na co najmniej 330 km dróg mają być ogłoszone w 2025 roku przetargi. – Ten wynik może jeszcze wzrosnąć o dodatkowe blisko 70 km, dla których obecnie trwa jeszcze proces uzyskiwania decyzji środowiskowej lub rozpatrywanie od nich odwołań – informowała jeszcze w końcu ubiegłego roku GDDKiA. Pozwoli to wybrać wykonawców 215 km odcinków dróg szybkiego ruchu z Rządowego Programu Budowy Dróg Krajowych do 2030 r. oraz prawie 116 km obwodnic z programu obwodnicowego na lata 2020–2030. Obecnie w postępowaniach przetargowych – w ramach obu tych programów – jest w sumie 37 odcinków o łącznej długości 354 km.