Rosyjskie media alarmują, że transport towarowy do Rosji najbardziej uczęszczanym i dostępnym drogowym szlakiem – przez Kazachstan (tędy wjeżdża do Rosji wiele towarów objętych sankcjami), staje się powoli niemożliwy. Na granicy kwitnie korupcja, publikowane zdjęcia z przejść z Kazachstanem pokazują kolejki tirów ciągnące się dziesiątki kilometrów.
Jak informuje „The Moscow Times”, od zeszłego roku przepływ towarów przez republikę stale rośnie. Władze Kazachstanu – jako największego pośrednika w dostawach importu do Rosji – zaczęły żądać, aby dostawy przechodziły przez terytorium kraju i odbywały się tam odprawy celne towarów i produktów podwójnego zastosowania objętych sankcjami.
Czytaj więcej
Rosyjskie cła wywozowe dotyczą także chińskiego tranzytu. Z tego powodu tamtejsi eksporterzy część towarów wysyłają morzem.
Taniej tirom jechać przez Kazachstan z Chin do Rosji, niż przez Rosję
Ponadto w wielu przypadkach bardziej opłaca się transport ładunków do Rosji przez Kazachstan niż przez rosyjski Daleki Wschód. Jest szybciej i krócej – możesz skrócić podróż o ponad 3000 km, a obciążenie na przejściach granicznych jest mniejsze. Często jest też taniej. Przykładowo, przejazd dużej ciężarówki z Chin do Jekaterynburga przez Kazachstan może kosztować około 6 tys. dolarów, natomiast przez granicę rosyjsko-chińską – ponad 10 tys. dolarów. Poza tym kazachscy przewoźnicy często są gotowi przewieźć przeładowane ciężarówki. Z tej trasy korzysta więc wielu rosyjskich importerów. Ale ta droga nie jest łatwa.
– Mniej więcej co dziesiąty nasz klient borykał się z opóźnieniami ze względu na „problemy z dokumentami” i ofertę zapłaty za rozwiązanie tych problemów – przyznaje właściciel firmy logistycznej, który przewozi ładunek drogowy w kontenerach przez terytorium Kazachstanu w kierunku Nowosybirska.