Tyle, że drożej i nie bezpośrednio. Szacuje się, że od inwazji 24 lutego 2022 roku Rosjanie nielegalnie sprowadzili lotnicze komponenty o łącznej wartości ok 12 mld dolarów. Korzystają z nich wszystkie ważniejsze rosyjskie linie lotnicze. I dlatego mogą latać.
W tym handlu obłożonym zachodnimi sankcjami biorą udział firmy z Turcji, Chin, Zjednoczonych Emiratów Arabskich oraz b. republik radzieckich, zwłaszcza z Zakaukazia. Często są to firmy zarejestrowane z „przyjaznych krajach”, ale ich właścicielami są Rosjanie. Ale są także firmy z Czech, Litwy i Mołdawii ‑ wynika z dochodzenia przeprowadzonego przed dwójkę dziennikarzy z portalu IStories wyspecjalizowanego w dziennikarstwie śledczym.