Pierwszy przetarg w ramach programu Kolej Plus został ogłoszony w województwie łódzkim. Dotyczy projektu 28 km linii kolejowej mającej połączyć dwie linie istniejące: 131 i 181, łącząc pociągiem Łódź z Wieluniem. Według Polskich Linii Kolejowych (PLK) inwestycja pochłonie 580 mln zł.
W Łódzkiem Kolej Plus obejmuje dwa projekty, w całym kraju do realizacji zakwalifikowano 34. Wart 13,2 mld zł program obejmujący inwestycje w lokalne i regionalne połączenia kolejowe już na starcie obija się o rafy: przy obecnym tempie wzrostu kosztów, inwestycje będą finalnie dużo droższe od dzisiejszych wyliczeń. Uderzy to w samorządy, które mając 15-proc. udział w finansowaniu projektów, obawiają się, że zostaną zmuszone do brania całego ryzyka wzrostu kosztów na siebie, co oznaczałoby kilkukrotny wzrost nakładów.
Trzeba będzie ciąć
– W zapisach umów, które są nam proponowane przez PLK, ryzyko wzrostu kosztów potencjalnie idzie w stronę samorządu województwa i jego partnerów – mówi Robert Pilarczyk, dyrektor Departamentu Transportu w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Wielkopolskiego. Choć na etapie wstępnych projektów założono rezerwę na nieprzewidziane wydatki, to już widać, że będzie niewystarczająca. – Nie uchylamy się od udziału we wzroście kosztów, ale chcemy utrzymania dotychczasowych proporcji: jeśli inwestycja podrożeje, wykładamy 15 proc., a pozostałe 85 proc. ponosi PLK – dodaje Pilarczyk.
Samorządowcy twierdzą, że przy obecnym wzroście wydatków niektóre projekty w Kolei Plus są zagrożone już przy dotychczasowych wyliczeniach kosztów, nawet gdyby nie wzrosły. – Mamy do zrealizowania trzy inwestycje, które nie są bardzo duże, bo nie budujemy nowych linii, ale stanowią dla nas poważny wysiłek finansowy. Jeśli przyjdzie go zwiększać, liczbę projektów chyba trzeba będzie zredukować – mówi Patryk Wild, radny Sejmiku Województwa Dolnośląskiego.