Dlaczego Morze Czarne jest tak ważne nie tylko dla Rosji

Zaciekłe walki toczą się na Ukrainie o dostęp do Morza Czarnego. To jeden z najważniejszych strategicznie dostęp dla statków transportujących ukraińskie i rosyjskie surowce, w tym ropę i gaz.

Publikacja: 28.02.2022 14:35

Dlaczego Morze Czarne jest tak ważne nie tylko dla Rosji

Foto: AFP

Ten transport już jest zakłócony.

Morze Czarne od wieków ważnym szlakiem handlowym z Europy do Azji, europejskiego eksportu ropy naftowej, gazu ziemnego, płodów rolnych, głównie zbóż, regionem wrażliwego bezpieczeństwa 6 krajów nadbrzeżnych (Bułgaria, Gruzja, Rosja, Rumunia, Turcja, Ukraina). Korzysta z niego także 9 sąsiednich (Albania, Armenia, Azerbejdżan, Białoruś, Grecja, Macedonia, Mołdowa, Serbia, Czarnogóra). Z punktu widzenia klasycznej geopolityki to podstawa stabilizacji i bezpieczeństwa w Euroazji. Agresja Rosji na Ukrainę zagroziła temu bezpieczeństwu, zwiększyła też jego znaczenie dla Europy i świata.

Wysyłka ropy

Ropa naftowa i jej produkty pochodne z Rosji, Azerbejdżanu i Kazachstanu są eksportowane z dużych terminali: CPC w Noworosyjsku (Rosja) i Supsie (Gruzja) na wschodnich brzegach tego akwenu. Dziennie odpływa stamtąd ok. 1,8 mln baryłek. W przypadku Noworosyjska jest to ok. 1,3 mln bd ropy z Kazachstanu i 400 tys. bd rosyjskiej (uralskiej i syberyjskiej light). Z Supsie eksportuje ok. 85 tys. baryłek dziennie azerskiej ropy, w całym roku 2021 r. wypłynęło stamtąd 31 mln baryłek. Ok. 1,5 mln baryłek miesięcznie, głównie z Supsy trafiało statkami do Ukrainy. 90 proc. ropy z Gruzji było pompowane do trzeciego terminala eksportowego w Turcji nad Morzem Śródziemnym. Rumunia i Bułgaria importują ropę przewożoną statkami do terminali w Constancy i Burgas.

Gaz ziemny, nawozy, paliwa

Gaz ziemny trafia na Ukrainę ze stacji kompresorów w Sudża i Sochranowka, położonych niedaleko regionów które znajdują się pod kontrolą separatystów. Następnie płynie magistralami przez Ukrainę do Europy, przez Słowację. Zazwyczaj była to jedna trzecia eksportu rosyjskiego gazu, teraz jest to ok. 20 proc.

Naftowe produkty pochodne są również eksportowane z terminali ze wschodniego wybrzeża Morza Czarnego. Rosyjski olej napędowy, mazut i ciężka benzyna z rafinerii nad Wołgą trafiają do Noworosyjska. Terminal w Tuapse położony bardziej na południe eksportuje dodatkowo olej napędowy i paliwo okrętowe. Mniejsze w Taman i Kawkaz nad Przesmykiem Kerczeńskim wysyłają też sprężony gaz, oleje roślinne zboża, nawozy sztuczne i siarkę. Gruzja ma dwa terminale w Batumi i Kulewi — wyspecjalizowane w obsłudze wysyłki produktów naftowych.

Zagłębie żywnościowe

Rosja i Ukraina łącznie dostarczają ponad jedną czwartą pszenicy na świecie, niemal jedną piątą kukurydzy, której Ukraina jest największym producentem na świecie i ponad 50 proc. oleju słonecznikowego i makuchów poekstrakcyjnych (pasza dla drobiu i trzody chlewnej. W eksporcie korzystają z różnego rodzaju transportu: morskiego (na porty w Odessie, Piwdennym, Mykołajiwie i Czarnomorsku przypada niemal 80 proc. eksportu zbóż, z Mariupola ok. 5 proc.).

Organizowano też transporty ciężarówkami i koleją. Wysyłka z portów Morza Azowskiego została wstrzymana wraz z rosyjską agresją, ponad 150 statków tam utknęło, podobnie jak 13,5 mln ton pszenicy i 16 mln ton kukurydzy — według oceny firmy doradczej SovEcon. Kraje importujące rosyjskie i ukraińskie zboża, w tym Indonezja i Tunezja rozważają już dostawy z Urugwaju i Indii, a także z krajów europejskich.

Alternatywa

Jeśli transport Morzem Czarnym stanie się niemożliwy, dla Rosjan rozwiązaniem może okazać się lądowy terminal zbożowy w Zabałkalsku, jego otwarcie planowano w II kwartale. Połączy on Syberię z chińską Mandżurią. W każdym razie uniemożliwienie transportu zbóż drogą morską mocno zakłóci światowy rynek, w krajach rozwijających się zależnych od importu powstanie problem bezpieczeństwa żywnościowego. Ukraińcy już teraz przyznają, że tegoroczne zbiory są zagrożone, bo w obliczu nalotów wyjście na pola raczej nie wchodzi w rachubę.

Metale też ucierpią

Kłopoty z transportem Morzem Czarnym uderzają także w dostawy metali na rynki zachodnie. Ukraińskie wyroby ze stali stanowiły dotąd ok. 10 proc. europejskiego importu, zakłócenia pracy hut i wysyłki zwiększą jedynie napięcia na rynku odbiorców i nie pozwolą na obniżkę cen, które w 2021 r. doszły do rekordowego poziomu. Największymi producentami na Ukrainie są ArcelorMittal z hutą w Krzywym Rogu i Metinvest z zakładami na wschodzie kraju, nad Dnieprem i w Mariupolu (2 zakłady).

Trzeci na świecie producent pelletów wysokiej jakości do produkcji stali, szwajcarskie Ferrexpo działa tylko na Ukrainie, a ukraiński producent rur bez szwu Interpipe ma hutę na wschodzie kraju. Stamtąd dostawy są również zagrożone.

Ten transport już jest zakłócony.

Morze Czarne od wieków ważnym szlakiem handlowym z Europy do Azji, europejskiego eksportu ropy naftowej, gazu ziemnego, płodów rolnych, głównie zbóż, regionem wrażliwego bezpieczeństwa 6 krajów nadbrzeżnych (Bułgaria, Gruzja, Rosja, Rumunia, Turcja, Ukraina). Korzysta z niego także 9 sąsiednich (Albania, Armenia, Azerbejdżan, Białoruś, Grecja, Macedonia, Mołdowa, Serbia, Czarnogóra). Z punktu widzenia klasycznej geopolityki to podstawa stabilizacji i bezpieczeństwa w Euroazji. Agresja Rosji na Ukrainę zagroziła temu bezpieczeństwu, zwiększyła też jego znaczenie dla Europy i świata.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Czym jeździć
Nowa Skoda Kodiaq. Liczą się konie mechaniczne czy design?
Tu i Teraz
Nowa Skoda Superb. Komfort w parze z technologią
Transport
Powódź wciąż blokuje drogi. Pociągi Intercity też jadą objazdem
Transport
Może przybyć restrykcji na lotniskach. Powodem atak Izraela na członków Hezbollahu
Transport
Metro w Krakowie. Co wiadomo do tej pory? Terminy, trasa, koszty