- Poradzimy sobie - zapewniają przedstawiciele rządu w Mińsku
Ostrzejsze sankcje mają być karą za ściąganie imigrantów na granicę białorusko-polską. Zarabiają na tym przemytnicy uchodźców i imigrantów ekonomicznych, linia Belavia, która przywozi chętnych na emigrację do Mińska, oraz irackie, dubajskie i tureckie linie lotnicze. Białorusini latają nadal samolotami, które pozyskały w leasingu od firm zarejestrowanych w krajach UE, przede wszystkim w Irlandii. Na razie leasingodawcy przekonują, że nie ma żadnych przesłanek, aby odmawiać Białorusinom dostępu do samolotów i wszystko jest zgodne z prawem - informuje POLITICO.