Audytorzy ECA badali zachowanie 27 przewoźników w 10 krajach: w Czechach, Niemczech, Irlandii, Francji, Włoszech, Grecji, Hiszpanii, Holandii, Polsce i w Finlandii.
Dzięki wywiadom z pasażerami, przewoźnikami i instytucjami powołanymi do obrony praw konsumentów ECA dowiedziała się, że przyczyny są uzależnione od tego… jak namolny jest pasażer w domaganiu się odszkodowania — wynika z raportu. Im energiczniej domaga się odszkodowania, tym większe ma szanse na jego wypłatę. A jeśli już dojdzie swoich praw, toruje drogę innym, którzy znaleźli się w podobnej sytuacji, chociaż przewoźnicy starannie próbują ukryć takie informacje. Jak wynika z analizy ECA, tylko 38 procent pasażerów korzystających z usług linii lotniczych więcej bądź mniej jest zorientowany w swoich prawach. A 41 procent badanych stwierdziło, że nie wierzy w powodzenie dochodzenia swoich praw.
Czytaj także: Kolejny skandal Ryanaira. Wypłacił odszkodowania w nieważnych czekach
I często zdarza się, że oszukują pasażerów przekonując, że opóźnienie jest spowodowane przyczynami, na które linia nie miała wpływu. Jak chociażby „nielotną pogodą”, podczas gdy nawaliła flota. Dla przewoźników wypłata odszkodowań za opóźnione i odwołane loty to poważna pozycja w budżecie. Wiadomo np., że w przypadku niemieckiej Lufthansy wartość odszkodowań w tym roku tylko do 20 czerwca 2018 sięgnęła 480 mln euro, a reszta lata także charakteryzowała się potężnymi zakłóceniami w ruchu lotniczym. Tyle że były one głównie spowodowana strajkami francuskich kontrolerów, czyli wynikły z przyczyn rzeczywiście od przewoźników niezależnych. W wypadku LOT-u kwota wypłaconych odszkodowań wyniosła w 2017 roku 25 mln złotych przy zysku z działalności operacyjnej 288 mln złotych.
Nie jest jeszcze znana kwota, jaką wypłaci w tym roku swoim pasażerom Ryanair, który zmuszony był do odwoływania rejsów z powodu strajków pilotów i personelu pokładowego, chociaż Irlandczycy przekonywali, że niemożność porozumienia się z załogą i strajki to „siła wyższa”. Tak samo, jak śnieżyca czy mgła. Na 15 mln złotych szacuje koszty 2-tygodniowego październikowego strajku LOT. Wiadomo jednak, że w tej kwocie oprócz odszkodowań znajdują się również kwoty zapłacone za wynajęcie samolotów z załogami oraz utracone rezerwacje tych pasażerów, którzy przestali ufać tej linii.