O kieleckim teatrze, jednym z najciekawszych w kraju, kierowanym przez Michała Kotańskiego było głośno, gdy Jarosław Kaczyński w czasie kwietniowego objazdu Kielecczyzny, skąd ostatecznie startował do Sejmu, mówił jako mało przyjaznym dla PiS-u i protekcjonalnie dodał, że nie zrobi mu krzywdy.
Kaczyński o teatrze Kotańskiego
Odwołania Michała Kotańskiego żądał Mariusz Gosek, poseł Solidarnej Polski, ponieważ zdaniem polityka spektakl „Ale z naszymi umarłymi" Marcina Libera wg książki Jacka Dehnela „obrażał pamięć o zmarłych w katastrofie smoleńskiej”.
Były też inne donosy. „Pan minister Piotr Wawrzyk oraz pani minister Anna Krupka, mówiąc kolokwialnie, donosili na Nowogrodzką, kłamiąc na temat spektakli w kieleckim teatrze. W ten sposób próbowali załatwić swoje partyjne interesy. Prezes Jarosław Kaczyński usłyszał, że rzekomo obrażamy na scenie jego brata, co jest nieprawdą. Rozpętała się afera” – mówił Kotański w wywiadzie dla Onetu.
Czytaj więcej
Minęło sto lat, a my nadal mamy niewydolny system edukacji - mówi Jackowi Cieślakowi Michał Kotański, dyrektor Teatru im. Żeromskiego w Kielcach, reżyser premiery „Uciekła mi przepióreczka”, zaplanowanej na 30 grudnia.
Pomimo tych napięć, w województwie kierowanym przez Zjednoczoną Prawicę, Kotański prowadził spektakularną, wartą ok. 160 mln zł, rozbudowę historycznej siedziby jedynego zawodowego zespołu w regionie.