Premiera „Ireny” miała odbyć się w Nowym Jorku, ale uniemożliwił to pandemiczny lockdown i musical wystawił poznański Teatr Muzyczny. Teraz ta inscenizacja miała warszawską premierę. Nie traktujmy powikłanych losów utworu jako kolejnej nieudanej próby podbicia przez nas Broadwayu, doceńmy, że to pierwszy tak poważny amerykańsko-polski projekt musicalowy, zrodzony na dodatek nie z naszej inicjatywy.
O działalności Ireny Sendlerowej, która w czasie wojny uratowała kilkaset żydowskich dzieci, w Ameryce stało się głośno za sprawą szkolnego przedstawienia uczennic ze stanu Kansas, które zrobiło furorę. Potem Mary Skinner nakręciła znakomity dokument o Sendlerowej i napisała (z Piotrem Piwowarczykiem) libretto, prosząc o teksty do piosenek laureata nagród Grammy i Pulitzera Marka Campbella. A muzykę skomponował inny zdobywca Grammy Włodek Pawlik.