Katolik najczęściej wysłuchuje Męki Pańskiej w Wielkim Tygodniu. Od Niedzieli Palmowej do Wielkiego Piątku kilka razy czytany jest cały, pozostawiony przez ewangelistów zapis Pasji Chrystusa. Ilu z tych, którzy odwiedzają co roku kościoły, zdaje sobie sprawę, że spór o wiarygodność opisów sprzed 2000 lat nigdy nie był tak gorący jak obecnie? Jeszcze nim w zeszłym roku pojawiła się w księgarniach nowa książka Benedykta XVI „Jezus z Nazaretu", do dziennikarzy przedostały się jej fragmenty. I wywołały sensację.
Benedykt wyjaśnia Mateusza
Pisząc o Męce Pańskiej według Ewangelii świętego Jana, papież powiedział, że oskarżycielami Jezusa nie byli po prostu Żydzi, ale przedstawiciele arystokracji świątynnej i to nie wszyscy. Podobnie Benedykt stwierdził, że słowa św. Mateusza o tym, że „cały lud" domagał się ukrzyżowania Jezusa, z pewnością „nie podają faktu historycznego". „Jak w tym momencie mógłby tam być obecny cały lud i domagać się śmierci Jezusa?" – zapytał papież. I odpowiedział: „Rzeczywistą grupę oskarżycieli stanowią ówczesne kręgi związane ze świątynią, a w kontekście amnestii paschalnej dołącza do niej »tłum« stronników Barabasza". Wygląda na to, że papież, powołując się na niemieckiego teologa Joachima Gnilkę, przyjmuje, że Ewangelia Mateusza powstała grubo po roku 70 n.e., kiedy to Rzymianie zdobyli Jerozolimę i zniszczyli świątynię, oraz że zawiera nie raport na temat przeszłości, ale sformułowaną wówczas teologiczną ocenę tej katastrofy.
Nie mniej istotne znaczenie niż zacieśnienie kręgu oskarżycieli miały rozważania Benedykta nad znaczeniem przytoczonych przez św. Mateusza słów „całego ludu": „Krew Jego na nas i na dzieci nasze". Papież wyjaśnia, że w żadnym wypadku nie chodzi tu o przekleństwo, karę i pomstę, lecz o pojednanie. Słowa Mateusza o krwi nie są zapisem wydarzenia historycznego, ale oznaczają, że „my wszyscy potrzebujemy oczyszczającej mocy miłości, którą jest Jego [Jezusa] krew".
Koniec z oskarżeniami
Światowe agencje prasowe, gazety i portale zapełniły się komentarzami, analizami, wypowiedziami polityków, działaczy i historyków. Rzecznik ambasady Izraela w Watykanie stwierdził, że fakt, iż papież uwolnił Żydów od odpowiedzialności za śmierć Jezusa, „jest potwierdzeniem znanego, pozytywnego stosunku papieża Benedykta XVI do narodu żydowskiego i Państwa Izrael". Podobnie premier Izraela Benjamin Netanyahu pochwalił papieża za „odrzucenie fałszywego oskarżenia, które przez stulecia było podstawą nienawiści do narodu żydowskiego". Z kolei zdaniem Ronalda Laudera swoją książką papież wyraźnie wypowiedział się przeciw „antysemityzmowi w Kościele".