Słowacka energetyka z rosyjskim kredytem

Po Węgrach także Słowacy sięgają po rosyjskie finansowanie rozbudowy energetyki jądrowej.

Aktualizacja: 11.06.2014 17:51 Publikacja: 11.06.2014 17:45

Słowacka energetyka z rosyjskim kredytem

Foto: Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported

Umowa o udzieleniu koncernowi Slovenske Elektrarne (SE) kredytu w wysokości 870 mln euro przez rosyjski - kontrolowany przez państwo - Sberbank została podpisana w Moskwie w poniedziałek. Jej treść prawdopodobnie uzgodniono jeszcze podczas majowego forum biznesowego w Petersburgu.

Luca D'Agnese, dyrektor generalny SE (firma od 2006 r. w 66 proc. należy do włoskiego giganta energetycznego Enel) poinformował, że kredyt ma być wykorzystywany przez 7,5 roku, głównie na zakup paliwa jądrowego od Rosatomu. Pełna suma ma zostać wypłacona w trzech transzach.

Pierwsza, w wysokości 170 mln euro zostanie wypłacona „już wkrótce" przez oddział Sberbanku w Czechach. Druga transza – wypłacona we wrześniu równowartość 300 mln euro, ale przelana w rublach  ma posłużyć na „rozbudowę technologiczną" nowej elektrowni jądrowej w Mochovcach. Dostawcami urządzeń będą firmy rosyjskie.

Reszta kredytu ma trafić na Słowację do końca roku bezpośrednio z rosyjskiej centrali Sberbanku. Warunki kredytu, a zwłaszcza jego oprocentowanie nie zostały ujawnione. German Gref, szef Sberbanku oświadczył, że to „tajemnica handlowa".

Do końca nie jest też jasne na co zostanie przeznaczona pełna suma kredytu. Dziennikarze bratysławskiej gazety „Sme" podejrzewają, że D'Agnese może wykorzystać część uzyskanych pieniędzy na spłatę innych, wcześniejszych kredytów SE.

Kredyt dla SE przypomina ten udzielony w marcu Węgrom. Wprawdzie rząd w Budapeszcie pożyczył sumę dziesięciokrotnie większą, ale Słowacja jest dwukrotnie mniejsza, zaś zakres prac przy rozbudowie elektrowni w Mochowcach jest mniejszy niż budowa pełnych dwóch nowych bloków w węgierskim Paksu. Mimo to koszt inwestycji już dawno przekroczył kosztorys, osiągając 3,8 mld euro, a budowa się opóźnia.

W warunkach słowackich suma kredytu, którego przyjęcie zapewne musiało być uzgadniane z państwem -  jest znaczna. Dość powiedzieć, że rok temu na dużo mniejszy kredyt dla innej dużej firmy energetycznej (200 mln euro dla Slovnaftu) składało się aż osiem banków.

- O szczegółach kontraktu wiemy bardzo niewiele – mówi „Rz" Radovan Ďurana, analityk bratysławskiego instytutu ekonomicznego INESS. – Są jednak pewne zastanawiające okoliczności. Np. Enel daje do zrozumienia, że SE nie jest jego „priorytetową instytucją", co oznacza, że może odsprzedać swoje udziały. Udostępnienie pełnej dokumentacji i planów strategii stronie rosyjskiej (co zapewne było warunkiem udzielenia kredytu) stawia ewentualnego nabywcę udziałów w SE w trudnej sytuacji biznesowej. Chyba, że sam pochodziłby z Rosji i chciałby np. dokończyć inwestycję w Mochovcach.

Rosjanie już obecnie mają wielki wpływ na energetykę zapewniają praktycznie całość dostaw surowców energetycznych na Słowację, poprzez powiązania kapitałowe kontrolują też gazociągi dostarczające gaz poprzez Ukrainę. – Nowy kredyt tylko zwiększy zależność energetyczną od Rosji – mówi František Mučka, publicysta „Sme". – Niestety na ten temat nie toczy się u nas prawie żadna debata publiczna. Może to dziwne, ale nie podnosi go nawet opozycja polityczna – dodaje.

Formalnie Słowacja poparła sankcje wobec Rosji i uruchomiła rewers gazu na Ukrainę, jednak były to wspólne inicjatywy Unii Europejskiej (podobnie jak deklaracja poparcia dla Ukrainy Grupy Wyszehradzkiej).

O niechęci Bratysławy do występowania przeciw Rosji świadczy jednak wstrzemięźliwość premiera wobec planów zacieśnienia współpracy w ramach NATO, a szczególnie stacjonowania oddziałów sojuszu na obszarze „wschodniej flanki". Premier Fico wyraził się nawet, że obecność obcych wojsk na Słowacji „przypomina mu interwencję Układu Warszawskiego z 1968 r." Jarosław Giziński

Umowa o udzieleniu koncernowi Slovenske Elektrarne (SE) kredytu w wysokości 870 mln euro przez rosyjski - kontrolowany przez państwo - Sberbank została podpisana w Moskwie w poniedziałek. Jej treść prawdopodobnie uzgodniono jeszcze podczas majowego forum biznesowego w Petersburgu.

Luca D'Agnese, dyrektor generalny SE (firma od 2006 r. w 66 proc. należy do włoskiego giganta energetycznego Enel) poinformował, że kredyt ma być wykorzystywany przez 7,5 roku, głównie na zakup paliwa jądrowego od Rosatomu. Pełna suma ma zostać wypłacona w trzech transzach.

Pozostało 86% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1005
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1003
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1002
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1001
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1000