Draghi sięga po broń ostateczną w walce z zarazą

Włochy wprowadzą obowiązek szczepień na covid – zapowiedział premier. Do tej pory tylko Indonezja, Turkmenistan i Mikronezja zdecydowały się na taki krok.

Aktualizacja: 05.09.2021 21:02 Publikacja: 05.09.2021 18:13

Draghi sięga po broń ostateczną w walce z zarazą

Foto: AFP

Szef rządu postawił jeden warunek: Europejska Agencja Leków (EMA) musi wcześniej wydać ostateczną zgodę na stosowanie wakcyn. Na razie cztery takie preparaty mają zgodę tymczasową władz Unii. Jednak definitywna aprobata powinna zostać ogłoszona już w połowie września.

Włochy były pierwszym krajem w Unii, który wprowadził obowiązek szczepień dla personelu medycznego. Ich śladem poszła Francja. Do końca września podobny wymóg wprowadzi Grecja.

80 proc.

Włochów ma być w pełni zaszczepionych do końca września. Tego chce premier

Innym sposobem na upowszechnienie szczepień we Włoszech ma być poszerzenie zakresu „zielonego paszportu": dokumentu, który otrzymują zaszczepieni lub ci, którzy w minionych 48 godzinach przeszli pomyślnie badania na covid. Dziś bez niego nie da się przejechać na większą odległość transportem zbiorowym. W przyszłości będzie on też wymagany przez kina, teatry i inne instytucje kultury, a także urzędy publiczne.

Draghi chce, aby do końca września 80 proc. Włochów było w pełni zaszczepionych. Dziś jest to 70 proc. To i tak znakomita liczba, biorąc pod uwagę, że w Polsce ten wskaźnik z trudem dobija do 50 proc.

Sondaże wskazują, że 69 proc. Włochów popiera obowiązek szczepień. Ale zapowiedź Draghiego wywołuje też ostre reakcje sprzeciwu. Prokuratura w Turynie otworzyła śledztwo w sprawie gróźb zabójstwa, które otrzymał szef włoskiej dyplomacji Luigi di Maio. – Będziesz jeszcze jednym szczurem, który zginie – dowiedział się minister.

Groźby nieznany mężczyzna wykrzykiwał też przeciw wybitnemu lekarzowi z Genui Matteo Bassettiemu, który bardzo zaangażował się w upowszechnianie szczepień.

Włochy były wiosną 2020 r. pierwszym krajem Unii, w który z całą siłą uderzyła pandemia. Oficjalnie zmarło z tego powodu prawie 130 tys. Włochów, najwięcej w Europie po Wielkiej Brytanii. Ale, jak wszędzie, realny bilans jest znacznie cięższy.

Szef rządu liczy, że dzięki skutecznej akcji szczepionkowej kraj uniknie kolejnej fali zarazy wywołanej przez groźny wariant Delta. Na razie były szef Europejskiego Banku Centralnego może się pochwalić spektakularnymi wynikami gospodarczymi. PKB w tym roku może wzrosnąć nawet o 6 proc., w znacznym stopniu niwelując największe od drugiej wojny światowej załamanie gospodarki w 2020 r. (9 proc.).

Dzięki utrzymaniu pod kontrolą zarazy udało się m.in. uratować sezon turystyczny, bo Włosi masowo odwiedzili plaże własnego kraju. Rząd uruchomił też bezprecedensowy pakiet stymulacji gospodarki (170 mld euro), co jednak spowodowało wzrost długu do 160 proc. PKB. W sierpniu Włochy dostały z Brukseli 25 mld euro darowizn i preferencyjnych kredytów z Funduszu Odbudowy dzięki sprawnemu przedstawieniu Komisji Europejskiej planu wykorzystania tych środków.

Jednak obowiązek szczepień może doprowadzić do rozpadu chwiejnej koalicji, na jakiej od lutego opiera się rząd Draghiego. Lider konserwatywnej, populistycznej Ligi Matteo Salvini już zapowiedział, że jego ugrupowanie będzie głosowało przeciw takim środkom. – Zawsze opowiadamy się za wolnością wyboru dla obywateli – tłumaczy Salvini.

Jego prawdziwa motywacja jest jednak zapewne inna: pozostające w opozycji, również populistyczne i konserwatywne ugrupowanie Fratelli d'Italia (FI) wybiło się na prowadzenie w sondażach (22 proc.), spychając na dalsze miejsca Ligę i lewicową Partię Demokratyczną. Co prawda przedterminowe wybory niemal na pewno doprowadziłyby do przejęcia władzy przez prawicową koalicję, ale zamiast Salviniego premierem mogłaby zostać szefowa FI Giorgia Meloni.

Zachęta do podjęcia radykalnych środków w walce z pandemią płynie z Francji. Tu Emmanuel Macron co prawda nie zdecydował się na wprowadzenie obowiązkowych szczepień. Zasadniczo poszerzył jednak zastosowanie „paszportu zdrowotnego": bez niego nie da się we Francji skorzystać z transportu publicznego, wejść do urzędu, muzeum czy restauracji. To spowodowało bardzo wyraźny wzrost liczby zaszczepionych. Co prawda co sobotę około 150 tys. protestujących przeciw takim środkom gromadzi się w wielu francuskich miastach, manifestacje nie przekształciły się jednak w ruch, który mógłby sparaliżować kraj. Do 41 proc. wzrosło też poparcie dla Macrona w sondażach. Przed kwietniowymi wyborami prezydenckimi ustabilizowały się ponadto notowania obecnego przywódcy (55 proc.) wobec liderki Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen (45 proc.).

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1078
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1077
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1076
Świat
Trump wycofuje USA z Rady Praw Człowieka. Koniec pomocy dla palestyńskich uchodźców
Świat
Thorsten Klute: Niemcy przed wyborami. Czy SPD ma jeszcze szansę?