Satyra czy dyskryminacja religijna?

Popularne pismo satyryczne "Titanic" umieściło na okładce rysunek ukrzyżowanego Chrystusa, przed którym stoi ksiądz w dwuznacznej pozie. Do prokuratury wpłynęła fala skarg oburzonych katolików

Aktualizacja: 10.04.2010 02:33 Publikacja: 09.04.2010 20:29

Satyra czy dyskryminacja religijna?

Foto: Rzeczpospolita

Rysunek nawiązuje do głośnego skandalu pedofilskiego w Kościele katolickim. Ksiądz stoi przed krzyżem plecami do widza, jego głowa na wysokości genitaliów Chrystusa, co sugeruje, że uprawia z nim seks oralny. Twarz Chrystusa jest czerwona ze wstydu. Pod spodem widnieje napis: "Kościół dziś".

Co było pomyślane jako prowokacja przez redakcję popularnego satyrycznego miesięcznika (nakład: 100 tys. egzemplarzy), przerodziło się w skandal. Do pisma zadzwoniły setki oburzonych katolików z pogróżkami. – Wy świnie, gdybyście mieli trochę odwagi, nabijalibyście się z Mahometa, a nie z Chrystusa – grzmiał jeden z nich. Drugi oskarżył redakcję pisma o "chorą wyobraźnię". – Wam to się wszystko z jednym kojarzy. Jesteście świniami i pozostaniecie świniami. Mogę się tylko za was modlić – stwierdził. Na pogróżkach się jednak nie skończyło. Do prokuratury we Frankfurcie nad Menem, gdzie mieści się siedziba redakcji "Titanic", trafiły doniesienia w sprawie podburzania opinii publicznej i dyskryminacji religijnej. Prokuratura zadecyduje w przyszłym tygodniu, czy rozpocznie śledztwo w tej sprawie.

Także do Niemieckiej Rady Prasowej wpłynęło ponad 100 skarg. Rada nie wyklucza ukarania pisma.

– Ostatnim razem otrzymaliśmy tyle skarg, kiedy w prasie pojawiły się duńskie karykatury Mahometa. Ewidentnie w kwestiach religii trzeba uważać z żartami. Zbadamy tę sprawę i jeśli się okaże, że rysunek godzi w uczucia religijne czy obraża wspólnoty wyznaniowe, nie wykluczamy kary dyscyplinarnej – podkreśliła rzeczniczka rady Ella Wassink.

Redaktorzy "Titanic" nie rozumieją, skąd całe zamieszanie. – My widzimy na rysunku księdza, który modli się przed krzyżem. Nic więcej. Może poleruje nawet ten święty przedmiot. Kto widzi coś innego, ma chorą wyobraźnię – zaznaczył redaktor naczelny pisma Leo Fischer. Kościół katolicki – jak na razie – nie chce się wypowiadać w tej sprawie. – Nie będziemy tego komentować – powiedział rzecznik Niemieckiej Konferencji Biskupów Matthias Kopp.

Na Facebooku utworzyły się grupy żądające wycofania kwietniowego wydania "Titanic" z kiosków oraz grupy popierające redakcję pisma. Ta zaś zamieściła w swoim internetowym blogu księgę skarg i zażaleń, gdzie "każdy wściekły katolik będzie mógł nas obrzucić mięsem". Skorzystało z tego już kilkadziesiąt osób.

Rysunek nawiązuje do głośnego skandalu pedofilskiego w Kościele katolickim. Ksiądz stoi przed krzyżem plecami do widza, jego głowa na wysokości genitaliów Chrystusa, co sugeruje, że uprawia z nim seks oralny. Twarz Chrystusa jest czerwona ze wstydu. Pod spodem widnieje napis: "Kościół dziś".

Co było pomyślane jako prowokacja przez redakcję popularnego satyrycznego miesięcznika (nakład: 100 tys. egzemplarzy), przerodziło się w skandal. Do pisma zadzwoniły setki oburzonych katolików z pogróżkami. – Wy świnie, gdybyście mieli trochę odwagi, nabijalibyście się z Mahometa, a nie z Chrystusa – grzmiał jeden z nich. Drugi oskarżył redakcję pisma o "chorą wyobraźnię". – Wam to się wszystko z jednym kojarzy. Jesteście świniami i pozostaniecie świniami. Mogę się tylko za was modlić – stwierdził. Na pogróżkach się jednak nie skończyło. Do prokuratury we Frankfurcie nad Menem, gdzie mieści się siedziba redakcji "Titanic", trafiły doniesienia w sprawie podburzania opinii publicznej i dyskryminacji religijnej. Prokuratura zadecyduje w przyszłym tygodniu, czy rozpocznie śledztwo w tej sprawie.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1149
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1148
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1147
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1146
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1145