Jak podało ministerstwo obrony, trzy samoloty Tu-95MS przeprowadzały patrol wzdłuż wschodnich i zachodnich obrzeży japońskiego archipelagu, omijając w trakcie lotu wszystkie główne wyspy - Hokkaido, Honsiu, Sikoku i Kiusiu.
Nie jest jasne, czy rosyjskim bombowcom strategicznym towarzyszyły myśliwce, ale agencja Kyodo zauważa, że biorąc pod uwagę dystans, jaki pokonały samoloty, Tu-95MS musiały w trakcie misji tankować w powietrzu.
W odpowiedzi Japońskie Siły Samoobrony Powietrznej (JASDF) wysłały swoje myśliwce do przechwycenia rosyjskich maszyn. W odpowiedzi na japońskie zarzuty rosyjski MON stwierdził, że według Moskwy podczas operacji nie doszło do naruszenia granic.
Rosja wznowiła regularne patrole lotnicze dalekiego zasięgu w Azji Wschodniej w 2014 roku, po ponad dziesięcioletniej przerwie. Rosyjski ministerstwo obrony standardowo takie przypadki określa jako "rutynowe loty" przeprowadzane "w ścisłej zgodności z międzynarodowymi zasadami korzystania z przestrzeni powietrznej, bez naruszania granic innych krajów".
Tupolew Tu-95MS to ulepszona wersja starszego Tu-95, czterosilnikowego, strategicznego bombowca dalekiego zasięgu z silnikami turbośmigłowymi, który może być uzbrojony w pociski manewrujące, także z ładunkiem jądrowym.