Nagranie opublikowane na portalu YouTube - zatytułowane "Marionetki Majdanu" - ma być domniemanym zapisem rozmowy
telefonicznej między dwoma amerykańskimi dyplomatami w sprawie kryzysu na Ukrainie: asystent sekretarza stanu ds. Europy i Euroazji Victorią Nuland i ambasadorem USA w Kijowie Geoffem Pyattem. Jak wynika z treści rozmowy, miała miejsce 25 stycznia, tuż po złożonej przez Wiktora Janukowycza propozycji by uczynić liderów opozycji - Arsenija Jaceniuka i Witalija Kliczkę - premierem i wicepremierem. Rozmowa dyplomatów pokazuje stopień zaangażowania USA w próby rozwiązanie konfliktu na Ukrainie. A także ich frustrację małą aktywnością Unii Europejskiej w tej kwestii.
- Rozmawiałam z Johnem Feltmanem, (...) przekonał Roberta Serry'ego [specjalnego koordynatora ONZ do spraw bliskowschodniego procesu pokojowego] i Ban Ki-Muna [sekretarza generalnego ONZ], by Serry przyjechał tutaj w poniedziałek lub wtorek. Byłoby wspaniale, żeby to wszystko skleić, żeby ONZ pomógł to skleić. I wiesz - pie..lić UE - mówi Nuland.
Jak wynika z nagrania, obaj dyplomaci byli w stałym kontakcie telefonicznym z liderami ukraińskiej opozycji i doradzali im, jak się zachować. Treść rozmowy może sugerować, że byli oni za tym, by Jaceniuk przyjął tekę premiera, lecz by z oferty wicepremierostwa zrezygnował Kliczko.
- Jac [Jaceniuk] to gość, który ma to doświadczenie w rządzeniu i w ekonomii. To, czego on potrzebuje, to to, żeby mieć Kliczkę i Tiahnyboka na zewnątrz i rozmawiać z nimi trzy-cztery razy w tygodniu. Myślę po prostu, że Klicz [Kliczko], na tym poziomie, pracując pod Jaceniukiem - to po prostu nie będzie działać - mówi Pyatt.