Deutsche Welle: Po zamordowaniu Borysa Niemcowa słychać było głosy, że prezydent Putin ma pośrednio do czynienia z tym zamachem, przez to, że stworzył klimat polityczny, w którym taki zamach w ogóle jest możliwy. Co Pan sądzi o tym zarzucie?
Siergiej Lagodinsky: Zgadza się. Rząd Rosji uciska siły opozycyjne i rozwinął potężną kampanię przeciwko swoim przeciwnikom. Ta kampania była rozgrzewana jeszcze przed kryzysem ukraińskim przy pomocy mass mediów - i to ad hominem, czyli z bezpośrednimi atakami na poszczególne osoby. Tak więc Kreml ponosi w każdym wypadku poważną polityczną odpowiedzialność za tę zbrodnię. Niemcow i wielu innych polityków opozycyjnych było systematycznie szkalowanych i dyskredytowanych. Ze względu na to, że Niemcow krytykował rosyjską politykę wobec Ukrainy był przedstawiany nie tylko jako wróg reżimu ale także jako wróg kraju i narodu. Krytycy tacy jak on byli nazywani "piątą kolumną", co pośrednio pozbawiało ich wszelkich praw.
Jakie ma Pan wytłumaczenie dla tak ostrego klimatu politycznego? Co Putin chce przez to osiągnąć?
Putin stał pod presją jeszcze przez kryzysem ukraińskim ze względu na gospodarczą sytuację kraju. Rosja zarabia przede wszystkim na ropie naftowej i innych surowcach naturalnych. Ale nie czyni się tam żadnych inwestycji ani w przetwórstwo surowców, ani w nowe technologie. W takiej sytuacji Putin w pewnym momencie nie był w ogóle już więcej w stanie kupić sobie poparcia ludności. Do tego doszły jeszcze masowe demonstracje w 2011 i 2013 roku. Uświadomiły one rządowi, że w obliczu formującego się społeczeństwa obywatelskiego z jednej strony, i kulejącej gospodarki z drugiej strony, nie utrzyma się dłużej przy władzy bez przykręcenia śruby. Co też się stało: wszyscy, którzy brali udział w demonstracjach, poddani zostali bezprawnym represjom. Opozycjoniści, jak Nawalny czy inni, z motywów politycznych zostali postawieni przed sądem. Do tego dochodzi strach przed "Majdanem", czyli przed inspirowaną zachodnimi wartościami pomarańczową rewolucją, podobną do tej na Ukrainie.
Jaką rolę odgrywa w tym względzie kryzys ukraiński?