Proces przystąpienia do Unii Europejskiej państw Bałkanów Zachodnich nie zależy już od względów technicznych, ale jest kwestią polityczną, w której specyfikę każdego kraju należy również wziąć pod uwagę - czytamy m.in w poszczytowych wnioskach. W trzecim już tego typu spotkaniu, udział wzięli polityczni liderzy Chorwacji, Słowenii, Serbii, Albanii, Kosowa, Macedonii i Czarnogóry. W rozmowach uczestniczył także prezydent Austrii Heinz Fisher.
Szczyt był również okazują to historycznej rozmowy prezydentów Chorwacji i Serbii. Kolinda Grabar-Kitarović i Tomislav Nikolić zapewnili, że wyjaśnili wszystkie ostatnie nieporozumienia.
Warto przypomnieć, że premierzy Albanii, Bośni i Hercegowiny, Serbii, Czarnogóry, Macedonii i Kosowa spotkali się pod koniec maja w Tiranie, w ramach forum współpracy gospodarczej, by porozmawiać m.in o przeszkodach na drodze do Unii Europejskiej.
Już wtedy politycy Bałkanów Zachodnich oświadczyli, że mają dość czekania na otwarcie negocjacji. Wcześniej, bo 11 marca europosłowie ocenili sytuację wewnętrzną czterech państw z regionu Bałkanów Zachodnich oraz ich postęp na drodze do członkostwa w Unii Europejskiej.
Wówczas sprawdzian zaliczyła tylko Czarnogóra. Europosłowie zwrócili jedynie uwagę rządowi w Podgoricy na kulejący system sprawiedliwości w aspekcie jego przejrzystości oraz brak wystarczających przepisów zapewniających swobodę wypowiedzi. Należy również podkreślić, że Czarnogóra jest jedynym z wymienionych państw, które systematycznie zamyka kolejne rozdziały negocjacyjne.