Gdzie wyrzucać tekstylia? Brak jednoznacznych przepisów może wprowadzać zamęt

Od stycznia 2025 roku zmienił się sposób pozbywania się tekstyliów. Od początku roku gminy mają bowiem obowiązek ich selektywnego zbierania. Najczęściej wybieranym rozwiązaniem jest oddawanie ich do PSZOK-ów.

Publikacja: 25.01.2025 07:52

Selektywna zbiórka tekstyliów nie jest łatwa

Selektywna zbiórka tekstyliów nie jest łatwa

Foto: emar

Tekstylia do tej pory nie były zbierane selektywnie. Trafiały na składowiska odpadów, a tym samym zanieczyszczały środowisko. Od 2025 roku wprowadzone zostały zmiany, dzięki którym wyrzucane tekstylia będą mogły zyskać drugie życie. Należy je składować osobno, a gminy mają obowiązek ich zbierania oraz oddawania do przeznaczonych do tego punktów.

Zużytą odzież, obuwie oraz inne materiały tekstylne od stycznia bieżącego roku można oddawać do Punktów Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych (PSZOK) – każda gmina musi posiadać co najmniej jedno takie miejsce. O innych możliwościach selektywnej zbiórki tekstyliów decyduje gmina.

Czym są tekstylia?

Pierwszym problemem pojawiającym się w przypadku selektywnej zbiórki odpadów tekstyliów i odzieży jest to, że nie wszyscy wiedzą, co dokładnie podlega pod to hasło. Na stronie Ministerstwa Klimatu i Środowiska możemy przeczytać, że jest to między innymi zużyta odzież, obuwie, pościel, zasłony, firany, obrusy, koce, ręczniki, bielizna, skarpetki, galanteria skórzana, dywany, pluszowe zabawki, czapki, szaliki, rękawiczki, a także paski, portfele czy torebki.

Gmina decyduje o sposobie zbiórki odpadów tekstyliów

To, jak będzie przeprowadzana zbiórka tekstyliów, zależy od rozwiązań przyjętych przez gminę. Minimum, które musi być zapewnione, to odbiór odpadów tekstyliów w PSZOK-ach. Oprócz tego mogą się też odbywać zbiórki mobilne, a także pojawić się mogą specjalne pojemniki na tekstylia w przestrzeni publicznej.

Wszelkie informacje o zbiórce można uzyskać w lokalnym urzędzie gminy lub na stronach internetowych gmin.

Czytaj więcej

Rośnie eksport zużytych ubrań z Europy. Polska wśród czołowych eksporterów

Różne przepisy w gminach: Polacy nie wiedzą, gdzie wyrzucać tekstylia

Brak ścisłych wymagań ogólnopolskich i fakt, że w każdej gminie obowiązuje inny regulamin utrzymania czystości, sprawia, że Polacy mają problem z tym, co powinno się traktować jako tekstylia.

Jak podaje Interia Biznes, przepisy w wielu miastach diametralnie różnią się od siebie, co może powodować konsternację. O ile bluzka czy spodnie nie sprawiają problemu, to może już nim być bielizna, skarpetki czy choćby ścierki kuchenne.

Przykładowo skarpetki, które są wymienione na stronie ministerstwa jako tekstylia, teoretycznie powinny trafiać do PSZOK-u. Wystarczy jednak wpisać je w wyszukiwarki odpadów w różnych gminach, by zobaczyć różnicę. W Lublinie wyszukiwarka wskazuje, że skarpety powinny trafić do czarnego kosza na odpady zmieszane, podobnie w Krakowie czy Tychach. Wrocławska wyszukiwarka podpowiada, że skarpety powinny trafić do PSZOK-u lub pojemników ogólnodostępnych na używaną odzież. PSZOK wskazywany jest również w Warszawie czy Poznaniu.

Skarpetki nie są jednak jedynym problemem. Podobnie wygląda kwestia ścierek kuchennych – wyszukiwarka z Lublina, Krakowa i Wrocławia wskazuje na czarny kosz na odpady zmieszane, natomiast w Poznaniu i Warszawie ścierki powinny trafić do PSZOK-u.

Takich problematycznych przedmiotów może być więcej – choćby mopy, gąbki, myjki czy nawet poduszki, a jednoznacznych „krajowych” odpowiedzi na to, gdzie powinny się znaleźć, nie ma.

Czytaj więcej

Jak w polskich miastach można pozbyć się ubrań i tekstyliów?

Z wypowiedzi dla Interii Biznes inspektor Moniki Załęskiej z Urzędu Miasta Pszów wynika, że najprościej przyjąć, że o tym, gdzie trafi odpad, decydować ma jego pochodzenie, czyli to, z czego został wykonany i czy jest odpadem komunalnym.

PSZOK-i to za mało. Jakie rozwiązania mogą pomóc?

Wyrzucanie tekstyliów w nieodpowiednie miejsce może skutkować karami, a problemem jest nie tylko fakt, że nie jest jasne, co się znajduje pod tym pojęciem, lecz także, że miejsc ich odbioru może być za mało. Na całym terenie gminy może znajdować się jeden PSZOK – dla osób starszych czy mniej mobilnych dotarcie do niego może być problematyczne. Przepisy dopiero weszły w życie, więc rozwiązania wymagają głębszej analizy, jednak gminy mogą też skorzystać z innych możliwości. Odpady mogą być odbierane bezpośrednio od mieszkańców gmin, mogą pojawiać się dodatkowe kontenery lub Mobilne Punkty Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych.

Tekstylia do tej pory nie były zbierane selektywnie. Trafiały na składowiska odpadów, a tym samym zanieczyszczały środowisko. Od 2025 roku wprowadzone zostały zmiany, dzięki którym wyrzucane tekstylia będą mogły zyskać drugie życie. Należy je składować osobno, a gminy mają obowiązek ich zbierania oraz oddawania do przeznaczonych do tego punktów.

Zużytą odzież, obuwie oraz inne materiały tekstylne od stycznia bieżącego roku można oddawać do Punktów Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych (PSZOK) – każda gmina musi posiadać co najmniej jedno takie miejsce. O innych możliwościach selektywnej zbiórki tekstyliów decyduje gmina.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Zawody prawnicze
Znów zawrzało w prokuraturze z powodu wynagrodzeń. Od kiedy podwyżki?
Materiał Promocyjny
Jaką Vitarą na różne tereny? Przewodnik po możliwościach Suzuki
Konsumenci
Skuteczne gwarancje dla kredytobiorców. Ważny wyrok TSUE
Prawo karne
Projekt zaostrzenia kar dla kierowców. Przepadek stanie się fikcją?
Prawo karne
Sfałszowane wyroki w sądzie. Skarb Państwa oszukany na ponad 3 mln zł
Materiał Promocyjny
Warta oferuje spersonalizowaną terapię onkologiczną
Praca, Emerytury i renty
Najniższa krajowa w 2025 roku: Ile wynosi płaca minimalna? Kwoty brutto i netto
Materiał Promocyjny
Psychologia natychmiastowej gratyfikacji w erze cyfrowej