Odsłonięto mural z Zygmuntem Baumanem. Zniszczono go pięć dni później

Na Dworcu Gdańskim w Warszawie odsłonięto mural z wizerunkiem Zygmunta Baumana. Kilka dni później na malowidle pojawił się napis "morderca".

Aktualizacja: 22.05.2018 15:23 Publikacja: 22.05.2018 11:02

Odsłonięto mural z Zygmuntem Baumanem. Zniszczono go pięć dni później

Foto: Twitter/Katarzyna TS

Stworzenie muralu to inicjatywa Muzeum Żydów Polskich „Polin” i Fundacji Klamra.

Galeria, która powstała przy Dworcu Gdańskim w Warszawie dedykowana jest osobom, które zdecydowały się opuścić Polskę w związku z wydarzeniami w marcu 1968 r. Towarzyszy ona wystawie „Obcy w domu. Wokół Marca ‘68”, którą można oglądać w Muzeum POLIN do 24 września 2018 r.

Na murze przedstawiono portrety sześciu postaci: Idy Kamińskiej, Anny Frajlich-Zając, Aliny Margolis-Edelman, Zygmunta Baumana, Mariana Eilego i Jerzego Lipmana.

Zaledwie pięć dni po odsłonięciu murali, na portrecie Zygmunta Baumana pojawił się napis "morderca". 

W rozmowie z Metro Warszawa Dariusz Paczkowski, autor rysunku, zapowiedział, że nie zamierza odtwarzać swojej pracy. – Zamalujemy postać Zygmunta Baumana, skoro takie są oczekiwania społeczeństwa. Pozostanie wyłącznie mozaika – powiedział.

Zygmunt Bauman był socjologiem i filozofem. W 1944 roku Bauman miał podpisać zobowiązanie do współpracy jako agent-informator Informacji Wojskowej o pseudonimie „Semjon". W 2007 roku w rozmowie z dziennikiem "The Guardian" Bauman wziął na siebie pełną odpowiedzialność za kolaborację z władzą komunistyczną w okresie stalinizmu. Przyznał, że to był jego błąd.

Społeczeństwo
Sondaż: Składka zdrowotna dla przedsiębiorców w dół? Znamy zdanie Polaków
Społeczeństwo
Nawet 27 stopni w majówkę. Ale w weekend pogoda się zmieni
Społeczeństwo
Sondaż „Rzeczpospolitej”: Kto ucieknie z kraju, gdy wybuchnie wojna
Społeczeństwo
Sondaż: Jak Polacy oceniają pontyfikat papieża Franciszka?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Społeczeństwo
Państwo w państwie. Miliony za śmieci na koszt mieszkańców gminy.