Szwajcaria ma dość turystyki samobójczej

Słynna „klinika śmierci” Dignitas, która pomogła umrzeć setkom ludzi z całej Europy, może wkrótce przestać istnieć.

Publikacja: 30.10.2009 01:35

Szwajcaria ma dość turystyki samobójczej

Foto: Fotorzepa, Darek Golik

Władze Szwajcarii postanowiły zaostrzyć kontrolę nad procederem uśmiercania ludzi na życzenie, który od ponad dziesięciu lat uprawia w Zurychu doktor Ludwig Minelli. Szwajcarzy chcą zadbać o wizerunek swojego kraju, który na świecie kojarzy się coraz bardziej z turystyką samobójczą.

Wszystko przez cudzoziemców, którzy coraz liczniej ciągną do Dignitas, by skończyć tam z życiem. Tylko w 2007 roku pomoc w odebraniu sobie życia uzyskało 400 osób. Ponad 130 przyjechało z zagranicy. Ta klinika to jedyne miejsce w Szwajcarii, gdzie każdy może liczyć na pomoc w dokonaniu samobójstwa. Szwajcarskie władze są przekonane, że jeśli chętnych będzie mniej, kliniki zaczną mieć problemy finansowe.

Władze już przygotowały dwie ustawy, które w najbliższym czasie trafią do parlamentu. – Kliniki takie jak Dignitas i Exit albo będą musiały zaakceptować ostrzejsze regulacje, albo zostaną zamknięte – powiedziała cytowana przez brytyjski „Times” szwajcarska minister sprawiedliwości Eveline Widmer-Schlumpf. Brytyjczyków temat ten interesuje szczególnie, gdyż właśnie z Wielkiej Brytanii do Dignitas przyjeżdża najwięcej „turystów”. Za udzielanie pomocy w samobójstwie tamtejsze prawo przewiduje nawet 14 lat więzienia. Do dziś z usług Dignitas skorzystało 119 Brytyjczyków. – W przyszłości nie będzie już możliwe, by kilka godzin po przekroczeniu granicy można było popełnić samobójstwo dzięki pomocy jakiejś organizacji. Jako kraj nie jesteśmy zainteresowani turystyką samobójczą – mówiła minister.

[wyimek]Cudzoziemcy coraz liczniej ciągną do Dignitas, by skończyć tam życie [/wyimek]

Nowe prawo przewiduje między innymi większą kontrolę lekarzy wystawiających recepty i zaświadczenia. Ale przede wszystkim to pacjent będzie musiał przedstawić dwie niezależne opinie lekarskie, które wyraźnie stwierdzą, że cierpi na nieuleczalną chorobę i prawdopodobnie umrze w ciągu kilku miesięcy. W opinii musi też być napisane, że pacjent sam świadomie podjął decyzję o śmierci. Dziś na usługi Dignitas decyduje się wiele osób, które takiego zaświadczenia nie mogłyby dostać, gdyż cierpią nie na śmiertelną chorobę, lecz ma problemy psychiczne.

Ludwig Minelli jest oburzony i przekonuje, że nowe przepisy wcale nie ograniczą liczby samobójców. Podkreśla, że kiedy prawo zacznie działać, więcej osób będzie odbierało sobie życie w samotności, np. na torach kolejowych.

Klinika Dignitas powstała w 1998 roku. Jej motto to „Żyj godnie, umieraj godnie”. Nie ma stałego miejsca, gdzie dr Minelli dokonuje „zabiegów”. Zdarzały się przypadki, że jego pacjenci byli uśmiercani w hotelach, a nawet w samochodzie na parkingu.

Społeczeństwo
USA tną środki na walkę z Covid-19. „Nie będziemy wydawać miliardów dolarów na nieistniejącą pandemię”
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Społeczeństwo
ZEA: Żebrak zebrał w trzy dni równowartość 14 tys. zł
Społeczeństwo
W holenderskich szkołach pojawiają się ogniska odry
Społeczeństwo
Masowe protesty w Serbii. Na ulice Belgradu wyszły tysiące osób
Materiał Partnera
Warunki rozwoju OZE w samorządach i korzyści z tego płynące
Społeczeństwo
Po 400 latach duńska poczta przestanie dostarczać listy
Materiał Promocyjny
Suzuki Moto Road Show już trwa. Znajdź termin w swoim mieście