W Krakowie także spierają się o symbol. I o pieniądze

Komitet Krzyża Pamięci Jana Pawła II walczy o jego powrót na krakowskie Błonia

Publikacja: 04.08.2010 02:57

– Krzyż wciąż jest „w areszcie”. Miasto go nam nie oddało. Nie rezygnujemy jednak z jego ustawienia – mówi Kazimierz Cholewa, prezes Towarzystwa im. Parku Jordana w Krakowie i jeden z założycieli komitetu powołanego, by bronić krzyża. 14 maja został on usunięty z Błoni, bo urzędnicy stwierdzili, że stanął tam (dzień wcześniej) bez zezwolenia. – Mamy go w depozycie – potwierdza Michał Pyclik z miejskiego Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.

Zdaniem urzędników skoro 6,5-metrowy krzyż postawiono bez zezwoleń, za jego usunięcie powinno zapłacić Towarzystwo im. Parku Jordana, bo to ono występowało o zgodę na umieszczenie go na Błoniach.

– Dostaliśmy rachunek na ponad 5 tys. zł za pracę dźwigu – oburza się Cholewa. I nie ma zamiaru za to płacić, bo twierdzi, że dokumenty wymagane przy wznoszeniu obiektów tzw. małej architektury zostały przedłożone, zatem krzyż wywieziono z Błoń bezprawnie.

Dlatego złożył do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa kradzieży po wywiezieniu krzyża z Błoni. Uważa, że był to akt barbarzyństwa i profanacja. 10 września to zawiadomienie ma rozpoznawać krakowski sąd.

– Nikt nie interesuje się samowolami budowlanymi w Krakowie, tylko krzyż urzędnikom przeszkadzał – twierdzi Cholewa. Liczy, że drewniany krzyż na Błonia wróci i stanie obok głazu upamiętniającego msze św., które odprawiał tam Jan Paweł II.

Przedstawiciele komitetu broniącego krzyża, w którym są m.in. artysta fotografik Stanisław Markowski i twórca Instytutu Katyńskiego Adam Macedoński, mają się w najbliższych dniach spotkać z prezydentem Krakowa Jackiem Majchrowskim. Chcą, by 14 września, w dniu kościelnego Święta Podwyższenia Krzyża, zorganizować procesję i przenieść krzyż z magazynu na Błonia.

Na razie jednak wojewoda małopolski Stanisław Kracik, do którego odwołali się po decyzji urzędników, uznał, że miasto miało rację.

Krakowska kuria już w maju wycofała się z zamiaru poświęcenia krzyża, gdy ratusz uznał, że to samowola budowlana.

Uroczystość miała się odbyć 15 maja – trzy dni przed rocznicą urodzin Jana Pawła II.

Po usunięciu krzyża jego obrońcy zapowiadali: – Krzyży będzie przybywać.

Tak było jeszcze w maju – wtedy kilkakrotnie ludzie ustawiali tam niewielkie drewniane krzyże. Jednak teraz nie ma po nich śladu.

Wczoraj na fundamencie, skąd usunięto duży krzyż, stał jeden znicz.

– Krzyż wciąż jest „w areszcie”. Miasto go nam nie oddało. Nie rezygnujemy jednak z jego ustawienia – mówi Kazimierz Cholewa, prezes Towarzystwa im. Parku Jordana w Krakowie i jeden z założycieli komitetu powołanego, by bronić krzyża. 14 maja został on usunięty z Błoni, bo urzędnicy stwierdzili, że stanął tam (dzień wcześniej) bez zezwolenia. – Mamy go w depozycie – potwierdza Michał Pyclik z miejskiego Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Społeczeństwo
Sondaż: Czy Trump doprowadzi do pokoju na Ukrainie w 2025 r.? Znamy zdanie Polaków
Społeczeństwo
Przez Polskę przetoczyły się potężne nawałnice. Zalane domy i zniszczone drogi
Społeczeństwo
Gruz w Parku Żerańskim – nowatorska koncepcja czy budowlana fuszerka?
Społeczeństwo
Pamięć żydowskich bojowników. Obchody rocznicy powstania w getcie warszawskim
Społeczeństwo
Donald Trump i sprawiedliwy pokój na Ukrainie? Polacy nie mają pewności