Na wniosek rosyjskiego ministerstwa sprawiedliwości Sąd Najwyższy Rosji sklasyfikował 30 listopada br. międzynarodowy ruch LGBTQ jako organizację ekstremistyczną. Ponieważ posiedzenie odbyło się za zamkniętymi drzwiami, pełna treść decyzji nie jest znana. Według ekspertów ruchy i działacze na rzecz praw człowieka, którzy używają symboli LGBTQ, przekazują darowizny lub w inny sposób wspierają „nietradycyjne” wartości, są obecnie w Rosji zagrożeni prześladowaniami.
Posunięcie Kremla, który chce zakazać wszelkiej działalności LGBTQ, może wykorzystać Władimir Putin w w nadchodzącej kampanii wyborczej. Według rosyjskich mediów prezydent Rosji ma wkrótce ogłosić swoją kandydaturę na piątą kadencję. Możliwy temat kampanii to obrona „tradycyjnych wartości rodzinnych”.
Czytaj więcej
Rosyjska Duma - izba niższa parlamentu - w trzecim czytaniu przyjął ustawę rozszerzającą istniejący zakaz "promowania homoseksualizmu" w kraju. Przepisy, które obecnie zakazują szerzenia "propagandy LGBT" wśród dzieci mają teraz objąć wszystkich mieszkańców Rosji.
LGBTQ w Rosji: wkrótce prześladowania?
Decyzja Sądu Najwyższego weszła w życie natychmiast, ale na razie wpływa jedynie na działalność społeczności LGBTQ. Część dotycząca „organizacji strukturalnych”, co może oznaczać wszystkie organizacje w Rosji związane z LGBTQ, wejdzie w życie 10 stycznia 2024 r. – mówi w rozmowie z DW Maksym Oleniczew, prawnik z organizacji praw człowieka Perwyj Otdel (Wydział Pierwszy).
Obawia się, że prawdopodobnie nie będzie odwołania od tej decyzji, bo nie ma kto tego zrobić. Nie ma oskarżonego, a działacze, którzy chcieliby przejąć tę rolę, nie zostaną dopuszczeni do postępowania. To właśnie przydarzyło się w listopadzie grupie działaczy na rzecz praw człowieka, którzy zarejestrowali ruch o nazwie Międzynarodowy Społeczny Ruch LGBT. Ich apelacja od wniosku Departamentu Sprawiedliwości do Sądu Najwyższego została po prostu zignorowana.