Abaja podzieliła Francję. Czy na wzór Iranu trzeba będzie wprowadzić „policję ubraniową”?

Rada Stanu, odpowiednik polskiego Trybunału Konstytucyjnego, musi rozstrzygnąć, czy tradycyjna muzułmańska suknia kobieca i jej męski odpowiednik stanowią zagrożenie dla laickości Republiki.

Aktualizacja: 07.09.2023 06:32 Publikacja: 07.09.2023 03:00

Abaja formalnie nie jest znakiem przynależności do islamu. To raczej zwyczajowy strój, który pojawił

Abaja formalnie nie jest znakiem przynależności do islamu. To raczej zwyczajowy strój, który pojawił się w Arabii Saudyjskiej i krajach Zatoki Perskiej.

Foto: DENIS CHARLET / AFP

Polemikę wywołał niespodziewanie minister edukacji Gabriel Attal. W głównym kanale telewizyjnym kraju TF1 27 sierpnia zapowiedział, że od nowego roku szkolnego abaja i noszony przez mężczyzn qamis nie będą mogły być noszone przez uczennice i uczniów. Trzy dni później ministerstwo wydało w tej sprawie okólnik.

Mimo zakazu w pierwszym dniu zajęć szkolnych w poniedziałek w długiej sukni zjawiło się 298 dziewczynek. Po interwencji dyrekcji szkoły 231 z nich wróciło do domu, aby się przebrać, jednak 67 odmówiło zmiany ubrania. To poważny problem dla państwa, bo we Francji jest obowiązek skolaryzacji.

Pozostało jeszcze 85% artykułu

99 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Społeczeństwo
Polski zakładnik Oded Lifshitz nie wróci żywy ze Strefy Gazy. Wiele lat pomagał Palestyńczykom
Społeczeństwo
Jak wygląda wojna w Kijowie? Prof. Wadym Wasiutynski: Wracający z frontu się dziwią
Społeczeństwo
Niemcy. Nie będzie ośrodka dla migrantów na granicy z Polską. Powodem m.in. azbest
Społeczeństwo
Rosja na wojnie z walentynkami. Co zastąpi „dzień grzesznej miłości”?
Społeczeństwo
Rosja: Wędkarze odmówili ewakuacji z kry, bo jeszcze nie złowili ryby