Bohater drugiego odcinka, profesor Manuel Castells jest prekursorem wszelkiego typu badań socjologicznych nad społeczeństwem sieciowym. Opublikował wiele książek, które ukształtowały nasze zrozumienie zmian dynamiki politycznej w okresie przejściowym między erą mediów masowych a społeczeństwem sieciowym. W drugim odcinku nowego podcastu ReImagine Talks, wybitny hiszpański socjolog przygląda się bliżej relacjom między władzą a obywatelami w społeczeństwie cyfrowym i próbuje odpowiedzieć na kluczowe pytanie: czy Internet i sieci społecznościowe mogą pomóc nam na nowo zdefiniować koncepcję władzy?
Czytaj więcej
We współpracy z think tankiem Re-Imagine Europa i innymi wiodącymi europejskimi partnerami medialnymi, Rzeczpospolita uruchamia ReImagine TALKS, czyli podcast, który rzuca wyzwanie typowemu sposobowi myślenia.
Definicja władzy profesora Castellsa jest bardzo wyrazista: „Władza to zdolność niektórych ludzi do zmuszenia lub wpływania na zachowanie innych ludzi, aby zachowywali się zgodnie z interesami i wartościami osób posiadających władzę. Na podstawie historii ludzkości mógłbym powiedzieć, że władza stanowi DNA społeczeństwa”. Podczas wywiadu dodaje: „Tak, jesteśmy wolni, ale na warunkach, które rządzący uznają za akceptowalne”.
W swoim wywiadzie autor książki „Rupture: the crisis of liberal democracy” (2018) i słynnej trylogii „Information Age” („The Rise of the Network Society”, 1996, „The Power of Identity”, 1997 i „End of Millennium”, 1998) analizuje kryzys liberalnej demokracji oraz to, jak technologia cyfrowa i media społecznościowe zmieniły nasze relacje z władzą i instytucjami władzy. - Internet pojawił się jako technologia wolności i jest to technologia wolności. Zapomnieliśmy tylko, że wolność nie oznacza czegoś dobrego! - mówi w jednym z najbardziej prowokacyjnych fragmentów wywiadu. - Firmom zależy na coraz większym ruchu w sieci i dlatego polaryzacja opinii ułatwia im zadanie - dodaje. Według profesora Castellsa media społecznościowe nie są przyczyną, ale działają jako katalizator społecznych i politycznych napięć i niepokojów, sprzyjając rosnącemu brakowi zaufania do wszystkich demokratycznych instytucji. - Media społecznościowe, zamiast stanowić elektroniczną agorę, stały się polem walki - argumentuje socjolog.
Według profesora Castellsa „prawdziwym problemem jest to, że w systemach politycznych istnieje bardzo niewielka zdolność do przełożenia energii generowanej przez ruchy społeczne na nowe polityki i możliwość ponownej legitymizacji instytucji”. Pomimo tych niepokojących perspektyw, profesor nadal patrzy w przyszłość z optymizmem: nowe trendy społeczne i kulturowe „mogą się w pewnym momencie połączyć i sprowokować nowe ruchy społeczne, które rozwiną nowe formy zdecentralizowanej demokracji”. - W sytuacji twórczego chaosu rzeczy, które wydają się niemożliwe, stają się możliwe, a ludzie znajdują nowe drogi ku przyszłości - stwierdza.