W niektórych urzędach mieszkańcy stali w kolejkach, była awaria w ZUS-ie, a przestępcy próbowali wykorzystać okazję i wyłudzić dane bądź pieniądze. Są pierwsze zatrzymania.
Wielu chciało być pierwszymi
W Szczecińskim Centrum Świadczeń rano ustawiła się kolejka jeszcze przed otwarciem urzędu. Na rozpoczęcie pracy czekało ok. 60 osób, ale wszystko poszło sprawnie, bo odpowiednia liczba urzędników zajęła się obsługą petentów.
Także w Gorzowie pierwsi chętni do złożenia wniosków ustawili się przed tamtejszym Gorzowskim Centrum Pomocy Rodzinie już przed 7 rano. – Przyszło 20 osób, ale szybko rozładowaliśmy kolejkę, bo przyjmowaniem dokumentów zajmowało się siedmiu urzędników – tłumaczy Justyna Pawlak, dyrektor Centrum.
A Ewa Sadowska-Cieślak, rzecznik urzędu miasta w Gorzowie dodaje, że na razie nie jest w stanie podać liczby złożonych wniosków. Będzie to możliwe najwcześniej o 18. Wiadomo, że drogą elektroniczną wpłynęło ich 250.
- Obsługa wnioskodawców przebiegała sprawnie. Nie było konieczności kierowania innych pracowników do obsługi wnioskodawców - podkreśla Sadowska–Cieślak.