Putin podbił Trzeci Świat. Przez niego 1,7 mld ludzi grozi nędza i głód, nie myślą o wspieraniu Ukrainy

Wywołany przez Rosję kryzys energetyczny i żywnościowy spycha zainteresowanie Ukrainą na dalszy plan.

Publikacja: 06.09.2022 22:00

24 lutego, banner z Władimirem Putinem podczas protestu przeciwko rosyjskiej inwazji na Ukrainę prze

24 lutego, banner z Władimirem Putinem podczas protestu przeciwko rosyjskiej inwazji na Ukrainę przed ambasadą rosyjską w Mexico City. Obecnie 80 proc. Meksykanów obawia się, że ich rodziny będą głodować. To część planu Kremla, który liczy, że wobec tak poważnego wyzwania poparcie dla Ukrainy zejdzie na dalszy plan

Foto: Daniel Cardenas / Anadolu Agency/ABACAPRESS.COM

80 proc. Brazylijczyków, Meksykanów i Kolumbijczyków obawia się, że ich rodziny będą głodować – takie szokujące liczby przynosi sondaż przeprowadzony w 22 krajach świata przez fundację Open Society. Ten strach w Ameryce Łacińskiej jest szczególnie mocny, ale nieodosobniony. Podobne obawy żywi 60 proc. mieszkańców Afryki Subsaharyjskiej, a nawet 22 proc. mieszkańców Stanów Zjednoczonych i 15 proc. ludności Europy Zachodniej.

Odpowiedzialna jest za to Rosja. Wywołany przez nią kryzys energetyczny i blokada eksportu tak rosyjskiego, jak i ukraińskiego zboża spowodowały, że zapaść ekonomiczna, którą przyniósł covid i zmiany klimatyczne, nabiera teraz niespotykanych od pokolenia rozmiarów. ONZ ostrzega, że 1,7 mld ludzi grozi nędza i głód.

Czytaj więcej, wiedz więcej!
9zł za pierwszy miesiąc.

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
9 zł pierwszy miesiąc, a potem 39 zł/msc
Społeczeństwo
Nowa Zelandia będzie uznawać tylko płeć biologiczną? Jest projekt ustawy
Społeczeństwo
Haiti chce od Francji zwrotu „okupu” sprzed ponad 200 lat. Chodzi o miliardy
Społeczeństwo
Przełom w walce z cukrzycą? Firma farmaceutyczna ogłosiła wyniki badań klinicznych
Społeczeństwo
Holandia chce deportować do Armenii 12-latka, który nigdy nie widział Armenii
Społeczeństwo
Kultura i imperializm. Rosyjscy twórcy wciąż mają dużo odbiorców w Ukrainie