Propozycja referendum miała na celu zalegalizowanie uprawy marihuany na własny użytek i złagodzenie kar za inne przestępstwa związane z konopiami indyjskimi. Przestępcy nie trafialiby do więzienia za sprzedaż niewielkiej ilości marihuany.
Giuliano Amato, prezes Trybunału Konstytucyjnego, powiedział, że referendum miało objąć inne środki odurzające uznawane za twarde narkotyki, które nie mogą zostać zalegalizowane.
- To wystarczy, byśmy naruszyli wiele międzynarodowych zobowiązań - powiedział Amato, były premier, na konferencji prasowej.
Czytaj więcej
Lada moment tajlandzka izba leków ma dać zielone światło, a natychmiast po niej minister zdrowia Anutin Charnvirakul wyda ostateczną decyzję legalizującą rekreacyjne używanie marihuany w tym kraju. Jednocześnie rząd jest zdeterminowany, by pozwolić na powrót kasyn. To ma zachęcić turystów do przyjazdu do Tajlandii.
Parlamentarzysta Riccardo Magi, jeden z głównych zwolenników referendum, powiedział agencji Reutera, że decyzja sądu była "potwornym ciosem dla demokracji", po tym jak setki tysięcy ludzi podpisało się pod wnioskiem w tej sprawie.