Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz zdecydował, by podczas uroczystości państwowych upamiętniać ofiary katastrofy smoleńskiej w odczytywanych apelach. Apel upamiętniający ofiary katastrofy smoleńskiej miałby zostać odczytany w 72. rocznicę powstania warszawskiego.
Władze Warszawy zdecydowały, że decyzję w tej sprawie podejmą kombatanci. Powstańcy przekazali swoją decyzję, teraz list został przekazany do MON.
Swój głos w tej sprawie zabrała również Marta Kaczyńska. - Wspominanie zasłużonych dla historii Polski zarówno tej dawnej, jak i najnowszej nie powinno się odbywać „przy okazji” obchodzenia rocznic wydarzeń, z którymi nie byli bezpośrednio związani - napisała córka Lecha Kaczyńskiego.
Treść listu:
Szanowny Panie Ministrze,
w związku ze zbliżającymi się obchodami 72. rocznicy Powstania Warszawskiego bardzo dziękuję Panu Ministrowi w imieniu własnym oraz środowisk powstańczych za wyrażenie zgody na zabezpieczenie wojskowej asysty honorowej podczas tegorocznych uroczystości rocznicowych, co podkreśli ich podniosły i patriotyczny charakter.
Jednocześnie chcielibyśmy poinformować Pana Ministra, że zgodnie z wolą Powstańców Warszawskich, podczas uroczystości: w dniu 29 lipca przy kamieniu "Żołnierzom Żywiciela", 31 lipca przy Pomniku Powstania Warszawskiego, 1 sierpnia (Cmentarz Powstańców Warszawy na Woli) oraz 5 sierpnia (przy Pomniku Pamięci 50 tysięcy Mieszkańców Woli zamordowanych przez Niemców) Apel Poległych zostanie odczytany przez kombatantów lub osoby przez nich wskazane.
Bardzo prosimy o potraktowanie sprawy jako pilnej.
MON nadal nie odpowiedział powstańcom w sprawie treści apelu poległych. Powstańcy nie zgodzili się aby w jego trakcie odczytano listę nazwisk - ofiar katastrofy smoleńskiej.
Ceremoniał dopuszcza rezygnację z części związanej wojskowym z apelem poległych. Może go odczytać przedstawiciel powstańców. Gdyby wojsko stawiało warunek, że apel smoleński jest niezbędnym elementem, na prośbę kombatantów przygotowaliśmy warianty obchodów bez udziału wojska. Ale sami powstańcy zaznaczają, że jest to wariant smutny. Nie chcieliby go rozpatrywać, ale prosili o jego przygotowaniu