W warszawskiej Zachęcie można oglądać wystawę „Płeć? Sprawdzam! Kobiecość i męskość w sztuce Europy Wschodniej”. Od piątku towarzyszą jej zorganizowane przez feministki Dni Cipki. Ich główne atrakcje to: interaktywna instalacja „A ty jak na nią mówisz?”, filmy „Monologi waginy”, „Łechtaczka – piękna nieznajoma” i warsztaty waginalne.
– Chcemy zmienić podejście do seksualności, wyzwolić z jarzma tradycji i religii. Planowałyśmy urodziny waginy. Okazało się, że podobny pomysł mają dziewczyny z Boyówek Feministycznych. Wspólnie ułożyłyśmy trzydniowy program Dni Cipki – wyjaśniała w warszawskim dodatku „Gazety Wyborczej” Agnieszka Weseli z kolektywu UFA, organizatorka imprezy.
Wcześniej – w marcu – feministki z Porozumienia Kobiet 8 Marca zorganizowały w Zachęcie warsztaty genderowe dla dzieci w wieku od czterech do sześciu lat pod hasłem „Zaprzyjaźniłam/em się z Ono”. Maluchy dowiedziały się na nich, że skoro ich ukochany pluszak jest bezpłciowy, to płeć nie ma znaczenia.
– Postrzeganie świata wyłącznie przez pryzmat swojej płci, rzekomej „męskiej opresji” czy płciowej wojny ma tyleż sensu, co interpretowanie wszystkiego w kontekście bycia leworęcznym lub łysym, i musi prowadzić do groteskowych efektów, takich jak ogłoszone w Warszawie Dni Cipki – uważa Łukasz Warzecha, komentator m.in. „Faktu”.
[srodtytul]Z punktu widzenia płci[/srodtytul]