Jan Kowalski jest właścicielem nieruchomości gruntowej, na której znajduje się dom jednorodzinny wraz z dużym ogrodem. 6 lutego 2016 r. - zgodnie z przepisami Prawa budowlanego, zgłosił on budowę oczka wodnego o powierzchni 40 m2. Organ administracji nie wniósł sprzeciwu, prace budowlane zakończyły się późną wiosną tego samego roku. Obecnie Jan Kowalski zamierza sprzedać nieruchomość Karolinie Nowak. Czy przy formułowaniu umowy sprzedaży nieruchomości powinien wziąć pod uwagę regulacje nowego Prawa wodnego?
Od 1 stycznia 2018 r. przy dokonywaniu transakcji nabycia nieruchomości obejmujących grunty pokryte wodami należy każdorazowo rozważyć, czy Skarbowi Państwa przysługuje ustawowe prawo pierwokupu. Prawo to dotyczy gruntów pod śródlądowymi wodami stojącymi. W konsekwencji konieczne jest sprawdzenie, czy nieruchomość stanowiąca przedmiot umowy sprzedaży stanowi grunt pokryty śródlądowymi wodami stojącymi. W przypadku pozytywnej odpowiedzi, sprzedaż powinna zostać rozdzielona na dwie odrębne czynności: zawarcie zobowiązującej umowy sprzedaży nieruchomości (nazywanej potocznie warunkową umową sprzedaży) oraz zawarcie umowy sprzedaży o skutku rozporządzającym. Pierwsza z nich powinna zawierać postanowienie, zgodnie z którym umowa o skutku rozporządzającym (przenosząca własność nieruchomości na kupującego) zostanie zawarta dopiero wówczas, gdy Skarb Państwa, reprezentowany przez właściwego starostę, nie skorzysta z prawa pierwokupu. Obie umowy powinny zostać zawarte w formie aktu notarialnego.
Czy oczko wodne jest śródlądową wodą stojącą?
Zgodnie z ustawą, śródlądowymi wodami stojącymi są „wody śródlądowe w jeziorach oraz innych naturalnych zbiornikach wodnych niezwiązanych bezpośrednio, w sposób naturalny, z powierzchniowymi śródlądowymi wodami płynącymi." W świetle powyższej definicji oczko wodne znajdujące się na nieruchomości Jana Kowalskiego nie może być traktowane jako śródlądowa woda stojąca. Nie jest to bowiem zbiornik naturalny.
Prawo wodne nakazuje jednak by przepisy o śródlądowych wodach stojących stosować odpowiednio także do „wód znajdujących się w zagłębieniach terenu powstałych w wyniku działalności człowieka, niebędących stawami". Niewątpliwie, oczko wodne zbudowane przez Jana Kowalskiego stanowi „zagłębienie terenu powstałe w wyniku działalności człowieka". Pozostaje zatem ocenić, czy wspomniane oczko wodne jest stawem. Jeśli tak – Skarb Państwa nie będzie dysponował prawem pierwokupu. Ustawodawca zdecydował bowiem, że przepisów nie stosuje się do stawów. Trudno jednak powiedzieć, według jakich kryteriów należy oceniać, czy woda znajdująca się w zagłębieniu terenu jest stawem czy też nie. Prawo wodne nie zawiera ani definicji stawu, ani oczka wodnego. W praktyce dokonanie jednoznacznej oceny czy do oczka wodnego położonego na nieruchomości Jana Kowalskiego znajdzie zastosowanie ustawowe prawo pierwokupu Skarbu Państwa jest w zasadzie niemożliwe.
Decyzja ustalająca charakter wód
Wydaje się, że ustawodawca antycypował powstanie podobnych wątpliwości, gdyż w nowym Prawie wodnym uregulował wydawanie tzw. decyzji ustalającej charakter wód. Z uzasadnienia projektu ustawy wynika, że właśnie ten instrument winien służyć rozwiązywaniu ewentualnych wątpliwości związanych z przysługiwaniem Skarbowi Państwa prawa pierwokupu.