Tanio nie znaczy dobrze

W zdecydowanej większości przetargów stosowane jest jedno tylko kryterium: cena. Wbrew pozorom nie musi to oznaczać oszczędności

Publikacja: 21.04.2010 04:55

Tanio nie znaczy dobrze

Foto: ROL

Powód, dla którego urzędnicy organizujący przetargi kierują się wyłącznie ceną, jest oczywisty. To najłatwiejsze z kryteriów. Wygrywa po prostu ten, kto oferuje wykonanie zlecenia jak najtaniej. Duża w tym również zasługa kontrolerów, chociażby z regionalnych izb obrachunkowych, którzy podejrzliwym okiem spoglądają na kryteria inne niż cena. Efekt jest taki, że dla wygody i spokoju urzędnicy poprzestają na ocenie ofert pod kątem najniższej ceny.

[srodtytul]Koszty eksploatacji[/srodtytul]

Tyle że to, co początkowo wydaje się tanie, w ostatecznym rozrachunku może kosztować dużo drożej. Przykład – zakup sprzętu biurowego. Co z tego, że będzie on sprzedawany za symboliczną opłatą, jeśli okaże się drogi w eksploatacji. Dlatego w przetargach, w których kupowany jest sam sprzęt (bez obsługi eksploatacyjnej), powinno być stosowane kryterium tzw. kosztu ciągnionego, czyli rzeczywiste wydatki związane z eksploatacją. Liczą się także okres i warunki gwarancji. Przy wielu dostawach w grę mogą wchodzić również kryteria środowiskowe. Zamawiając oświetlenie dla dużego urzędu, można dopuścić różną energochłonność, ale promować te rozwiązania, które zużywają mniej prądu. Tym bardziej że na dłuższą metę zamawiający uzyska oszczędności, które zrekompensują mu początkowo wyższą cenę.

[srodtytul]Kryteria podmiotowe[/srodtytul]

Stosowanie ceny jako jedynego kryterium w przetargach na ochronę doprowadziło wręcz do patologii. Rynek został zdominowany przez firmy zatrudniające przede wszystkim osoby niepełnosprawne.

– Tymczasem jest to usługa o charakterze niepriorytetowym, przy której zamawianiu można stosować kryteria podmiotowe. Nic nie stoi więc na przeszkodzie, aby premiować firmy, które deklarują wykonanie zlecenia z wykorzystaniem wyłącznie wykwalifikowanych ochroniarzy, zatrudnionych na podstawie umowy o pracę i z określonym doświadczeniem – proponuje Włodzimierz Dzierżanowski z Grupy Doradczej Sienna.

Nieco trudniejsze zadanie mają urzędnicy przygotowujący przetarg na usługi priorytetowe. Tu bowiem kryteria odnoszące się do właściwości firm są zakazane. Można jednak się pokusić o przyznawanie punktów np. za czas trwania jednorazowego sprzątania, oczywiście zastrzegając, że ma być wykonane sumiennie.

Kryterium inne niż cena prawie się nie pojawia też w przetargach na roboty budowlane.

– Przy fatalnym stanie naszej infrastruktury aż się prosi, by jednym z kryteriów uczynić termin wykonania inwestycji. Moim zdaniem warto zapłacić nieco więcej, by użytkownicy mogli szybciej zacząć korzystać np. z drogi – uważa Dzierżanowski.

[srodtytul]Liczą się proporcje[/srodtytul]

W przetargach na dostawę urządzeń warto z kolei rozważyć stosowanie kryteriów odnoszących się do parametrów sprzętu. Im lepszy będzie oferowany, tym więcej punktów dostanie oferta.

– Poszerza to krąg firm, które mogą zaproponować swój sprzęt, czego nie mogłyby uczynić, gdyby dany parametr był wymagany wprost. Czasem jednak może to prowadzić do pewnej fikcji, jeśli zbyt dużą wagę przypisze się konkretnemu parametrowi. Teoretycznie wystartować w takim przetargu może wiele firm, ale najkorzystniejszą ofertę ma szansę złożyć już tylko jedna – przestrzega Artur Wawryło z Centrum Obsługi Zamówień Publicznych.

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autora

[mail=s.wikariak@rp.pl]s.wikariak@rp.pl[/mail][/i]

Powód, dla którego urzędnicy organizujący przetargi kierują się wyłącznie ceną, jest oczywisty. To najłatwiejsze z kryteriów. Wygrywa po prostu ten, kto oferuje wykonanie zlecenia jak najtaniej. Duża w tym również zasługa kontrolerów, chociażby z regionalnych izb obrachunkowych, którzy podejrzliwym okiem spoglądają na kryteria inne niż cena. Efekt jest taki, że dla wygody i spokoju urzędnicy poprzestają na ocenie ofert pod kątem najniższej ceny.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Sądy i trybunały
Adam Bodnar ogłosił, co dalej z neosędziami. Reforma już w październiku?
Prawo dla Ciebie
Oświadczenia pacjentów to nie wiedza medyczna. Sąd o leczeniu boreliozy
Prawo drogowe
Trybunał zdecydował w sprawie dożywotniego zakazu prowadzenia aut
Zawody prawnicze
Ranking firm doradztwa podatkowego: Wróciły dobre czasy. Oto najsilniejsi
Prawo rodzinne
Zmuszony do ojcostwa chce pozwać klinikę in vitro. Pierwsza sprawa w Polsce