Wśród skarg, które wpływają do sądów administracyjnych na bezczynność organu lub przewlekłe prowadzenie sprawy wiele dotyczy ustawy o dostępie do informacji publicznej. Pojawiają się wyroki, w których składy orzekające zwracają uwagę, że o bezczynności można mówić nie tylko wtedy, gdy organ rzeczywiście jest zupełnie bierny, ale też, gdy spiera się z osobą żądającą informacji, co tego, czy konkretne dane powinny być udostępniona a nawet – w jakiej formie ma to nastąpić.
Mail to za mało
Zwrócił na to uwagę m.in. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Opolu w wyroku z 26 października 2015 r. (sygn. II SAB/Op 56/15). Odnosił się do wniosku złożonego w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej do sądu dyscyplinarnego izby adwokackiej. Ocenił, że ten organ jest zobowiązany do udzielania informacji o rozstrzygnięciach dotyczących postępowań dyscyplinarnych. Zwrócił też uwagę, że dla uznania, że organ nie pozostaje w bezczynności nie wystarcza korespondowanie z wnioskodawcą na temat wątpliwości związanych z prośbą – bez podejmowania czynności proceduralnych.
Tymczasem w tej sprawie prezes sądu dyscyplinarnego przesłał na adres mailowy wnioskodawcy pismo informujące o braku podstaw do udostępnienia żądanych informacji. Przekonywał w nim, że orzeczenia dyscyplinarne nie mają charakteru informacji publicznej, zawierają natomiast informacje stanowiące tajemnicę adwokacką. Oprócz tego, że sąd nie zgodził się, co meritum z tym stanowiskiem – to zwrócił uwagę, że korespondencja mailowa to zdecydowanie niewłaściwa forma odpowiedzi na taką prośbę. Złożenie wniosku powodowało, że organ powinien wydać decyzję o udostępnieniu informacji lub odmowie. Niewydanie decyzji przez podmiot zobowiązany do udzielenia informacji publicznej oraz nieudostępnienie informacji stanowi bezczynność organu.
Z orzecznictwa
Okoliczności zwalniające organ administracji z zarzutu bezczynności zawsze muszą mieć charakter prawny, proceduralny, a nie faktyczny. Dla uznania, że organ nie pozostaje w bezczynności nie jest także wystarczające wdanie się w korespondencję wyjaśniającą wątpliwości, bez podejmowania czynności proceduralnych. Skoro, zatem organ nie udzielił informacji, co, do których posiada ustawowy obowiązek ich udostępnienia, to nie ulega wątpliwości, że pozostaje on w bezczynności. Oceny tej nie zmienia okoliczność, że w przekonaniu organu, żądane informacje nie stanowiły informacji publicznej oraz że nie ciążył na nim obowiązek udzielenia informacji.
Wyrok WSA w Opolu z 26 października 2015 r. sygn. II SAB/Op 56/15