Uchwała 59 sędziów z trzech połączonych starych izb Sądu Najwyższego liczy się na przyszłość. W ten sposób SN uratował wydane dotąd wyroki. Nie dotyczy to jednak Izby Dyscyplinarnej. Tę w całości uznał za nielegalną.
Czytaj więcej: SN unieważnia nowych sędziów
SN wypowiedział się na wniosek I prezes Małgorzaty Gersdorf, która chciała rozstrzygnięcia, jaki status mają sędziowie powołani z udziałem obecnej KRS. Nie chodziło jednak o decyzję prezydenta, lecz o skład KRS powołanej częściowo przez polityków.
Nie powiodła się próba zablokowania posiedzenia przez wniosek marszałek Sejmu do Trybunału Konstytucyjnego o rozstrzygnięcie sporu kompetencyjnego między SN a Sejmem oraz SN i prezydentem. Skutkowałoby to zawieszeniem postępowania przed SN (a także – gdyby uznać, że spór jest – przed Sejmem i w urzędzie prezydenta RP). Prof. Gersdorf odpowiedziała prezes TK Julii Przyłębskiej, że sporu nie ma, więc posiedzenie mogło się odbyć.