Jako pierwszy informację podał wczoraj serwis OKO.press, dzisiaj potwierdził ją rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
I Prezes SN pod lupą śledczych za obiegowe głosowania
Najnowsze śledztwo zostało wszczęte 14 sierpnia na podstawie zawiadomienia grupy 10 tzw. starych sędziów SN, złożonego w marcu 2024. Przekraczanie uprawnień przez Małgorzatę Manowską miało polegać na przeprowadzaniu głosowań członków Kolegium Sądu Najwyższego w trybie obiegowym w okresie od września 2021 r. do lipca 2022 r.
Podczas tych głosowań uznawano, że sędziowie, którzy oświadczyli o wstrzymaniu się od udziału w pracach Kolegium SN do czasu całkowitego zaprzestania działalności ówczesnej Izby Dyscyplinarnej, oddali "głosy wstrzymujące się", które były liczone do wymaganego prawem kworum. Prokuratura sprawdzi, czy I Prezes SN poświadczyła nieprawdę w dokumentach.
Według PK Manowska mogła tym samym naruszyć art. 231 par. 1 Kodeksu karnego, który głosi, że funkcjonariusz publiczny, który – przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków – działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech.
Prokurator Przemysław Nowak podkreślił, że wszczęcie śledztwa umożliwia przeprowadzenie pełnego postępowania dowodowego.