Panie sędzio, rozmawiamy nie bez powodu właśnie teraz. Ważą się bowiem losy obecnej Krajowej Rady Sądownictwa, przez wielu nazywanej neo-KRS. Bez niewielkiej garści historii się więc nie obejdzie. Jest 17 listopada 2015 r. Zostaje pan wybrany na przewodniczącego Rady na czteroletnią kadencję. Półtora roku później rezygnuje pan z tej funkcji. Dzieje się to na trzy dni przed wejściem w życie przepisów noweli ustawy o KRS. Dlaczego pan wówczas zrezygnował?
Przywołane przez panią redaktor okoliczności wymagają pewnego uściślenia. Do pełnienia funkcji przewodniczącego KRS zostałem wybrany w trakcie czteroletniej kadencji, którą rozpocząłem w 2014 r., i tej funkcji nie mogłem pełnić dłużej niż do jej zakończenia w 2018 r. Przed wejściem w życie przepisów nowej ustawy o KRS złożyłem oświadczenie, że składam rezygnację z funkcji przewodniczącego KRS z chwilą jej wejścia w życie, z uwagi na krytyczną ocenę tych przepisów. Uważałem, że daję temu wyraźnie wyraz przez ustąpienie z funkcji przewodniczącego KRS. W tym czasie KRS zajmowała stanowisko, że ta ustawa jest niekonstytucyjna. Taką ocenę wyrażało także wielu prawników. Przepisy tej ustawy podważały niezależność KRS wobec władzy politycznej, w szczególności w wyniku powierzenia wyboru sędziów do KRS Sejmowi. Przewidywały także skrócenie określonej w konstytucji kadencji sędziów wybranych do KRS, co było jej oczywistym naruszeniem. Potwierdziło to jednoznacznie orzecznictwo sądów krajowych i trybunałów międzynarodowych, a w szczególności Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.
Po panu funkcję przewodniczenia KRS przejęła na krótko pierwsza prezes Sądu Najwyższego, prof. dr hab. Małgorzata Gersdorf. I tu zaczęła się nowa KRS. To był przełom?
Jeżeli te zmiany można nazwać przełomem, to był to przełom w złym znaczeniu. Faktycznie rozpoczął się wówczas proces, który doprowadził do olbrzymiego kryzysu wymiaru sprawiedliwości i chaosu prawnego związanego z wadliwym powoływaniem sędziów. Negatywne skutki działań neo-KRS dotykają podstawowych praw obywateli do rozpoznania spraw przez bezstronny i niezawisły sąd w rozsądnym terminie.
Jaka była ta Krajowa Rada Sądownictwa pod pana przewodnictwem?