Postanowienie ETPCz ma precedensowy charakter. Na jego podstawie trzy sędzie karnistki: Marzanna Piekarska-Drążek, Ewa Gregajtys i Ewa Leszczyńska-Furtak, mają zostać przywrócone do pracy w wydziale karnym, który musiały w sierpniu opuścić na podstawie decyzji szefów Sądu Apelacyjnego w Warszawie, a jednocześnie rzeczników dyscyplinarnych: Piotra Schaba i Przemysława Radzika. Oficjalnie po to, by wzmocnić kadrowo wydział pracy i ubezpieczeń społecznych.
W obronie "zesłanych" podpisało się prawie półtora tysiąca sędziów i prokuratorów. O zmianę decyzji apelowała do Schaba nawet I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska wskazując, że przesunięcia sędziów bez ich zgody do orzekania w innym obszarze prawa niż dotychczasowy, powinno mieć szczególnie mocne podwaliny merytoryczne. W odpowiedzi na jej list prezes Sądu Apelacyjnego przyznał, że sędzie zostały przeniesione za kwestionowanie statusu neo-sędziów. Tym samym przyznał, że decyzja o przeniesieniu miała charakter kary.
Czytaj więcej
Były braki w Wydziale Pracy – tym prezes stołecznego Sądu Apelacyjnego tłumaczył relegacje z Wydziału Karnego.Agata Łukaszewicz
Sędzie walczą o powrót do orzekania w sprawach karnych. Wniosły skargi do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, a ten wydał zabezpieczenie: wstrzymał wykonanie decyzji o przeniesieniu sędzi do wydziału pracy i zakazał ich przeniesienia bez ich zgody do innego wydziału. Zabezpieczenie ma być wykonane natychmiast.
- Orzeczenie ETPCz oznacza, że sędzie znowu mają przydział do orzekania w drugim wydziale karnym sądu apelacyjnego - powiedział OKO.press adwokat Piotr Zemła, pełnomocnik trzech sędzi w Strasburgu.