W środę 12 października o g. 8:30 sędzia Gąciarek stawi się w Sądzie Okręgowym w Warszawie z ponownym żądaniem dopuszczenia go do pracy.
- Sądy w Polsce stwierdzają, nie tylko w mojej sprawie, że Izba Dyscyplinarna nie mogła zawieszać sędziów. Dlatego nie potrzebuję żadnej procedury oczyszczającej przed bliźniaczką Izby Dyscyplinarnej – prezydencką Izbą Odpowiedzialności Zawodowej. Różnica między tymi izbami jest tylko taka, że tamta była złożona z ludzi Ziobry, a ta jest złożona z osób wskazanych przez prezydenta Dudę. Taki sposób wyboru nie tworzy sądu, lecz twór sądopodobny – twierdzi sędzia Piotr Gąciarek.