Z wokand zaplanowanych na wrzesień spadło kilka sędziowskich spraw.
Tymczasowa IOZ w Sądzie Najwyższym przestaje powoli działać. Jej miejsce zajmie z czasem stała IOZ.
Dotąd głównym wynikiem prac były uchylenia zawieszeń sędziów. Takich przypadków było ostatnio kilkanaście. Chodzi głównie o sędziów, którzy nie chcieli orzekać z sędziami powołanymi przez nową Krajową Radę Sądownictwa lub w orzeczeniach stosowali wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
– Część spraw rozdysponowanych w IOZ tymczasowej, które ruszyły, będzie się toczyć na starych zasadach – mówi „Rzeczpospolitej” sędzia Wiesław Kozielewicz, szef IOZ w tymczasowym składzie. Jak załatwiano te sprawy we wrześniu?
Różnie. Głównie uchylano zawieszenie i umarzano postępowanie.