To już trzecie z ostatnich posiedzeń Sejmu (planowane), na którym ma dojść do wyboru 15 sędziów – członków nowej KRS na kolejną kadencję. Wszystko wskazuje jednak na to , że po raz kolejny do tego nie dojdzie. Powód? Sejmowa Komisja Sprawiedliwości, która miała przyklepać kandydatów na sędziów, nie odbyła posiedzenia. Jedno z nich było już zaplanowane w ubiegłym tygodniu, ale zostało odwołane.
– Być może odbędzie się lada dzień – mówi „Rzeczpospolitej” poseł Marek Ast, przewodniczący komisji.
Sprawa nie jest jednak tak prosta. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że Sejm nie będzie się spieszył z wyborem nowych sędziów do KRS, bo chcą poczekać na to, co stanie się z projektami zmian w Sądzie Najwyższym. A pierwsze czytanie tych projektów jest planowane na środę i czwartek.
– Mimo że nie bierzemy udziału w wyborze sędziów do KRS, bo dla nas to nie jest Krajowa Rada Sądownictwa, tylko neo-KRS, to pytałem o termin posiedzenia, na którym zajmiemy się kandydaturami, ale odpowiedzi nie uzyskałem – mówi nam poseł opozycji. – Brak terminu – tyle usłyszałem – dodaje poseł w rozmowie z „Rz”.
Po tym jak kandydatury do KRS rozpozna komisja, potrzebne będzie jeszcze posiedzenie Sejmu, na którym dojdzie do głosowania nad nimi. KRS nowej kadencji powinna przejąć władzę 8 marca. Stara się już pożegnała. Pracować będzie jednak do czasu wyboru nowego składu.