Wiosną zamknięto 95 proc. muzeów na całym świecie. Teraz sytuacja się powtarza. W Polsce są nieczynne do 17 stycznia.
Jean-Luc Martinez, dyrektor Luwru w Paryżu, stwierdził w „The Art Newspaper", że koronawirus przyniósł najgorszy kryzys, jaki mieliśmy w czasach pokoju. Według niego turyści powrócą tłumnie do najczęściej odwiedzanego muzeum na świecie dopiero w latach 2023–2024. Z ograniczeniami liczby zwiedzających łączy się drastyczne zmniejszenie dochodów we wszystkich muzeach i galeriach, co dla wielu instytucji jest katastrofą.
Hity pandemii
Mimo to w Polsce wydarzeniem jest wciąż retrospektywa „Helmut Newton: Lubię silne kobiety" w Centrum Sztuki Współczesnej „Znaki Czasu" w Toruniu, czynna do 21 marca 2021, obecnie dostępna wirtualnie. Składa się na nią ponad 200 fotografii topowych modelek i gwiazd ekranu składających się na wizualną biografię legendarnego fotografa, prowokatora i autora zdjęć uważanych za ikoniczne.
Na Zachodzie hitami były wystawy w Londynie: popkulturowa Andy'ego Warhola w Tate Modern, J.M.W. Turnera w Tate Britain – przedstawionego jako kronikarza XIX w. i proroka czasów postpandemii, a także Artemisii Gentileschi, jednej z najważniejszych artystek włoskiego baroku – w National Gallery.
Gwiazdą tego roku miał być Rafael. Obchody 500-lecia śmierci artysty były znacznie okrojone. Największą światową retrospektywę przygotował Rzym w Scuderie del Quirinale. Trzy dni po otwarciu w marcu została zamknięta. Do sal ekspozycyjnych publiczność wróciła dopiero w czerwcu. W tegorocznym kalendarzu retrospektywa Rafaela w Londynie już się nie zmieściła. National Gallery ogłosiło, że pandemia wymusza przeniesienie jej na 2022 r.