Aktualizacja: 23.02.2025 04:13 Publikacja: 31.07.2024 04:30
Foto: Adobe Stock
Historia przedstawienia zarzutów, zatrzymania oraz próby aresztowania posła, byłego wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego jest przykładem, jak można poprzez błędne posunięcia taktyczne wizerunkowo przegrać oczywiście wygraną sprawę. I jak zrelatywizować prezentowane w ostatnich latach hasła o konieczności zmiany podejścia aparatu władzy do człowieka.
Posłowi Romanowskiemu przedstawiono jedenaście zarzutów karnych w związku z nieprawidłowościami w Funduszu Sprawiedliwości. Jeśli potwierdzą się prezentowane dane o skandalicznym wydatkowaniu środków z tego funduszu, informacje Prokuratury Generalnej o przekraczaniu uprawnień, niedopełnianiu obowiązków, poświadczaniu nieprawdy w dokumentach oraz wyrządzaniu szkód w wielkich rozmiarach w mieniu Skarbu Państwa, a nagrania rozmów zarejestrowanych przez byłego dyrektora Funduszu okażą się autentyczne, to wyjdzie na jaw instytucjonalna patologia, przemyślnie zbudowana w poczuciu bezkarności, na niespotykaną dotąd skalę. I defraudacja gigantycznych pieniędzy przeznaczonych dla ofiar przestępstw, które miały im zapewnić powrót do normalnego funkcjonowania, a przeznaczone zostały na cele osobiste lub polityczne osób związanych z poprzednią władzą. Jeśli znaczna część Funduszu była przeznaczana na szarlatanów, egzorcystów, na organizacje uśmiechające się do tej władzy, na wybory i inne cele partyjne, to mamy wyjątkowo odrażającą sprawę.
O myśliwych w Polsce to tylko dobrze albo wcale. Kto krytykuje, ten ignorant i hejter.
Zmiany w wymiarze sprawiedliwości powinny być głębsze. Trzeba zniwelować aktualny podział na dwa obozy i uniemożliwić powtórkę zawirowań.
Może warto zastanowić się, czy działanie zorganizowanej grupy urzędników w celu skompromitowania państwa nie powinno zostać spenalizowane.
Alienacja rodzicielska to przemoc wobec dziecka i drugiego rodzica.
Bez tego zaimka projektowane przepisy, które mają poprawić ochronę osób dyskryminowanych, tracą swój pierwotny sens i skręcają w mocno niepożądaną stronę.
Sejm nie zgodził się w piątek na wybór nowych sędziów Trybunału Konstytucyjnego forsowanych przez Prawo i Sprawiedliwości. Ani poseł Marek Ast, ani prof. Artur Kotowski nie trafią do sądu konstytucyjnego. W Trybunale nadal brakuje trzech sędziów.
Krajowa Rada Sądownictwa sprzeciwia się decyzji wydanej, za zgodą ministra sprawiedliwości, przez prezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie o utworzeniu tzw. sekcji neosędziów przy XII Wydziale Karnym Sądu Okręgowego w Warszawie. Skierowano tam dziesięciu sędziów powołanych na stanowisko po 2017 roku.
Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła postępowanie sprawdzające wobec posła PiS Edwarda Siarki, który wczoraj na sali sejmowej krzyknął: "Kula w łeb" zwracając się w kierunku premiera Donalda Tuska. Prokuratura planuje przesłuchać premiera zanim zdecyduje, czy wszcząć śledztwo.
Wydawanie orzeczeń to nie rozwiązywanie abstrakcyjnych kazusów, ale i dawanie odpowiedzi na fundamentalne pytanie o to, co jest zakazane, a co dozwolone. A po orzeczeniu SN w sprawie wypadku na Sokratesa można odnieść wrażenie, że pieszy wchodząc na pasy musi się liczyć ze wszystkim.
W piątek prezydent Andrzej Duda powołał na stanowisko wiceprezesa Trybunału Konstytucyjnego sędziego Bartłomieja Sochańskiego - poinformował na swojej stronie TK.
Osiem lat pozbawienia wolności - taki wyrok usłyszał w piątek 51-letni obywatel Ukrainy Serhij S., oskarżony o współpracę z rosyjskim wywiadem.
Na słowa posła Siarki nie ma zgody. Nie może być zgody! - napisał na platformie X minister sprawiedliwości Adam Bodnar i zapowiedział złożenie zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Wcześniej takie zawiadomienie przygotował europoseł KO, Krzysztof Brejza.
W toku postępowania karnego ofiary mogą często czuć się sprowadzone jedynie do roli świadków, a ich emocje i sytuacja są lekceważone. Uważam to za niedopuszczalne i wymagające zmian.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas