Aktualizacja: 16.02.2025 15:36 Publikacja: 07.11.2023 03:00
Foto: Fotorzepa/Robert Gardziński
Od pierwszych dni aplikacji młodzi prawnicy oswajani są z poglądem, że jego największym wrogiem (prawdopodobnie także radcy prawnego) jest klient. To on bowiem każe ustosunkować się do treści skargi wpływającej do Rady, to on odpowiedzialny jest za stawanie pod zarzutem sformułowanym przez rzecznika dyscyplinarnego, to jego winą jest konieczność stawania przed sądem dyscyplinarnym i to jemu, w razie sprzężenia niekorzystnych dla adwokata okoliczności „zawdzięcza się” zwrot uiszczonego honorarium lub zapłacenie odszkodowania. Rzecz jednak w tym, że za większością konfliktów i nieporozumień, a w najbardziej jaskrawych przypadkach – także sądowych sporów adwokata z klientem de facto nie stoi ten drugi, ale pierwszy. Wrogiem adwokata jest bowiem on sam, a powodem takiego stanu rzeczy jest profesjonalizm. A raczej jego brak w sprawach własnych.
Projekty nowelizacji mających wprowadzić tzw. ślepe pozwy zostały fatalnie napisane. To jednak nie powód, by wyrzucić je do kosza. Bo sama idea jest słuszna.
W polityce przestaliśmy być wyborcami i staliśmy się kibicami. Ta polaryzacja przeniosła się do sądów.
Nie można przyjąć regulacji niejednoznacznie oceniającej skutki naruszenia praworządności, a jednocześnie wydłużającej niezasadnie czas odbudowy systemu. Ze szkodą dla wszystkich.
W sprawie toczącej się w Hajnówce sąd nad aktywistami powinien być zamieniony w sąd nad prokuratorami. Bo to oni kompromitują państwo.
Jest sposób na uniknięcie zajęcia wynagrodzenia, nawet gdy chodzi o alimenty.
Czy w czasie polskiego przewodnictwa w Unii Europejskiej nadzwyczajny szczyt Europejczyków powinien się odbywać w Paryżu? To jedno z pytań, które się pojawiają po burzy wywołanej przez Amerykanów.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uwzględnił skargę aplikantki adwokackiej na uchwałę Prezydium NRA podjętą w trybie autokontroli. Sprawa dotyczy zwolnienia z opłat za aplikację z uwagi na wyjątkową sytuację życiową.
Kolejny mocny dzień w wykonaniu złotego. Dolar jest już poniżej 4 zł, a euro zbliża się do poziomu 4,15 zł.
Złoty pozostaje silny, ale chwilo jego ruch został zatrzymany. Rynek czeka na dane makroekonomiczne i informacje dotyczące Ukrainy.
Kontrola statusu tzw. neosędziów przez nową KRS to dobry kierunek. Nie może jednak prowadzić do nierównego traktowania i dyskryminacji. Weryfikacja powinna objąć też młodych sędziów – to opinie formułowane przez samorząd adwokacki do dwóch projektów dotyczących tzw. neosędziów.
W Trybunale Konstytucyjnym odbyło się w czwartek spotkanie z przedstawicielami organizacji skupiających prawników sympatyzujących lub kojarzonych z poprzednią władzą.
Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu w niedawno wydanym wyroku wyłożył, jakie informacje dotyczące adwokata podlegają udostępnieniu w ramach dostępu do informacji publicznej.
Złoty w środę złapał lekką zadyszkę, ale nie oznacza to jednocześnie, że ma on problemy. Inwestorzy rozgrywają bowiem wątek pokoju na Ukrainie.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas