Potencjalnych powracających Kreml kusi obietnicami, że nie zostaną powołani do wojska. W przeciwnym, kiedy nie wrócą razie mogą stracić zlecenia i płacić wyższe podatki.
Szacuje się, że z Rosji wyjechało od 700 tys. do nawet 1,5 mln specjalistów IT. Dzięki temu zachodnie firmy mogą w tej chwili przebierać w ofertach rosyjskich informatyków, którzy są bardzo cenieni na rynku, za to niespecjalnie wymagający, jeśli chodzi o wynagrodzenia.
Czytaj więcej
Koncern Yandex został sprzedany przez spółkę z Holandii konsorcjum rosyjskiej kadry zarządzającej i firm w tym Łukoilu. Cena w rublach wyniosła równowartość 4,75 mld dolarów. W godzinę na moskiewskim parkiecie Yandex stracił na wartości 9 procent.
Jak podaje „Kommersant” liczba wniosków o zezwolenie na pobyt stały składanych przez Rosjan w krajach UE w I kwartale 2024 wzrosła o 233 proc. w porównaniu z I kwartałem 2023. A kiedy na LinkedIn ukaże się oferta pracy dla informatyka, w ciągu godziny zgłasza się tam ponad 100 chętnych.
Masowe wyjazdy informatyków
Rosyjska branża IT szczególnie ucierpiała po rozpoczęciu przez Kreml „specjalnej operacji" w lutym 2022. Informatycy w tym kraju są dobrze wyszkoleni i najczęściej przyzwoicie operują angielskim, co jest podstawą w tym biznesie. Z Rosji wyjeżdżali obawiając się wcielenia do wojska. Teraz szukają pracy, przede wszystkim na LinkedInie i oferują usługi potencjalnym pracodawcom z Wielkiej Brytanii, krajów Unii Europejskiej, ale także i ze Stanów Zjednoczonych.