To pilotażowy projekt rolników cypryjskich, którzy nie chcieli zabijać kur-niosek po ich wydajnym życiu i zapewnili im spokojną emeryturę mającą na uwadze jedynie zwiększenie plonów gajów oliwnych bez stosowania chemii. Projektem Kot-Kot kierują Elena Christoforos, rolniczka i właścicielka drobiu, oraz Nicolas Netien, specjalista od pielęgnacji gruntów. Zbierają żywność nie nadającą się do sprzedaży, ale idealną do karmienia kur, które żyją na swobodzie w gaju oliwnym Akaki Grove u podnóża pasma górskiego Troodos na zachód od Nikozji.
Czytaj więcej
Problem dotyczy całego świata, w USA jajka są już najdroższe w historii. W Polsce na razie drożeją o skromne kilkanaście procent rocznie, ale puste półki w sklepach pokazują, że problem szybko nie zniknie.
Co robią kury na emeryturze
Kury mają tam zapewnione schronienie, ich opiekunowie czyszczą korytka z resztek jedzenia i wrzucają nowe, przynoszone przez szkolnych uczniów. Kury spacerujące po plantacji wydziobują dodatkowo wszelkie owady i larwy szkodników, np. muszki oliwnej, a swymi odchodami użyźniają ziemię. Kury znosiły jaja przez 2 lata, a gdy trafiły na emeryturę pod drzewa oliwne, mogą spokojnie przeżyć 8-10 lat.
– Naszym celem jest stworzenie różnorodnego biologicznie, samowystarczalnego ekosystemu, który przetrwa naprawdę wysokie temperatury i długie okresy suszy. Każde zwierzęta przywożone przez nas do tego systemu, jedzące to, co same znajdą w ziemi i wspomagane darami przyspieszają tworzenie tego cyklu – wyjaśnił Nicolas Netien. Ten rekordzista świata w produkowaniu oliwy z oliwek o największej zawartości polifenolu o silnym działaniu antyoksydacyjnym, dodał w rozmowie z Reutersem, że od czasu pojawienia się tych kur poprawiła się wegetacja drzew oliwnych i zbiory oliwek z nich.