Czy ma pan pomysł, jak zreformować polską ochronę zdrowia?
Od kilku lat pojawiają się projekty, które zmierzały do zasadniczej przebudowy systemu opieki zdrowotnej. Z jednej strony mamy scentralizowany Narodowy Fundusz Zdrowia, który finansuje świadczenia zdrowotne, a z drugiej – prawie 200 różnych podmiotów, które są właścicielami opieki zdrowotnej. Mamy także wiele niepublicznych podmiotów, które zajmują się opieką i podstawową, i specjalistyczną. Jest duże rozdrobnienie, a właściciele ze sobą konkurują, bo są to jednostki samorządu terytorialnego. To powoduje rozmycie odpowiedzialności i trudność w sterowaniu systemem. To pokazały zarówno pierwsze miesiące pandemii, jak i te późniejsze. Temu systemowi trzeba nadać sterowność i strukturę, która by sprawnie reagowała na wyzwania, jakie mamy np. dzisiaj.
W jaki sposób nadać systemowi sterowność?
Trzeba wrócić do tych pomysłów, które były przedstawiane wcześniej, żeby system miał charakter regionalny. Czyli szpitale na poziomie województwa, regionu powinny być w ręku jednego dysponenta, on powinien powoływać dyrektorów, nadzorować placówki, być ich właścicielem, ale jednocześnie mieć środki na finansowanie tej działalności. A dzisiaj marszałek województwa, mając część szpitali na swoim obszarze, nie wie, jak strategicznie podejmować decyzję, bo nie będzie miał wpływu na ich finansowanie, co najwyżej musi do nich dopłacić. Czyli należy rozdzielić funkcje finansowania od dostarczania świadczeń. To się nie sprawdziło, a w szczególności nie sprawdza się w takich sytuacjach jak pandemia. Gdybyśmy dzisiaj mieli sterowność finansowania na poziomie województwa, dużo łatwiej byłoby na poziomie regionów dostosowywać się do zmieniających się potrzeb. Dziś szpitale mają własne strategie. Ich właściciele nie posiadają środków na ich finansowanie. Od nieuporządkowania trzeba wyjść w stronę systemu, który jest sterowny, ale nie kierowany centralnie z Warszawy, bo to jest niewykonalne, i przekazać to na poziom regionu.
Pan przedstawiał takie propozycje prezydentowi w Naczelnej Radzie Rozwoju?