Aktualizacja: 24.02.2025 08:08 Publikacja: 01.02.2024 13:21
Andrzej Duda i Donald Tusk
Foto: PAP
- Wydam dzisiaj postanowienie o zwołaniu Rady Gabinetowej na 13 lutego na godz. 13. — oświadczył prezydent Andrzej Duda. Tematem spotkania ma być m.in. inwestycja w Centralny Port Komunikacyjny, projekt PiS, na którym poprzedniej władzy wyjątkowo zależało, a który obecnie nie jest na liście priorytetów rządzących. - Nie przekreślamy idei lotniska centralnego. Ale zróbmy to rozsądnie – mówił „Rzeczpospolitej” Maciej Lasek, wiceminister funduszy i polityki regionalnej, pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego. Wcześniej Lasek mówił o megalomanii inwestycyjnej poprzedniej władzy oraz o tym, że „audyt w sprawie Centralnego Portu Komunikacyjnego dotyczy między innymi planu społeczno-gospodarczego, w którego ramach wydano przez trzy lata prawie ćwierć miliarda złotych, a nawet nie została wbita jedna łopata." Pełnomocnik już zapowiedział, że terminy PiS ws. CPK nie zostaną dotrzymane.
Komisja ds. Pegasusa liczy, że Zbigniew Ziobro trafi do aresztu, gdzie zostanie przez nią przesłuchany. Były minister sprawiedliwości zrobi ze swojego zatrzymania spektakl, a PiS ma ważne powody, żeby nie bronić go jak niepodległości.
Premier Donald Tusk nie mówi, że jesteśmy „silni, zwarci i gotowi”. I dobrze, że nie zagrzewa do wojny. Ale wobec tego jacy jesteśmy? Na co jest dziś gotowa Polska, położona na wschodniej flance NATO i bezpośrednio zagrożona przez Rosję? Za odmową premiera udziału polskich żołnierzy w misji do Ukrainy nie poszła odpowiedź na to fundamentalne pytanie.
Polska nie wyśle wojsk do Ukrainy – stanowisko premiera Donalda Tuska nie jest zaskoczeniem. Graniczenie z Rosją, brak broni jądrowej oraz realia polityczne sprawiają, że taka decyzja jest uzasadniona. Czy jednak w Polsce możliwa jest merytoryczna debata na ten temat w czasie kampanii wyborczej?
Po szczycie przedstawicieli unijnych państw w Paryżu Donald Tusk zapowiedział, że nie wyśle polskich żołnierzy do Ukrainy. Żaden inny polityk nie postąpiłby teraz inaczej. Karol Nawrocki wraz z PiS i Konfederacją nie spodziewali się, że premier zajmie właśnie takie stanowisko.
Zamiast wysyłać siły lądowe do Ukrainy i narażać się na wiele problemów, niemal w każdej chwili możemy rozpocząć misję patrolowania ukraińskiej przestrzeni powietrznej z terytorium Polski. Muszą być jednak spełnione pewne warunki.
Polska umacnia swoją pozycję w relacjach z USA, a ukraińskie firmy coraz śmielej działają na naszym rynku. Jednocześnie Orlen notuje wzrost wartości akcji, co budzi optymizm wśród inwestorów.
Chadecka CDU/CSU, główna siła opozycji, odniosła wyraźne zwycięstwo w wyborach do Bundestagu. Może sobie wybrać koalicjantów z lewicowego mainstreamu, pasującego jej na czasy Trumpa. Druga w wyborach AfD pozostanie w izolacji, przynajmniej na razie.
- To Ukraina decyduje, czy chce walczyć czy nie - mówił w rozmowie z CNN szef MSZ Radosław Sikorski.
W Francji i Niemczech dosłyszeć można narastający ton koniecznej rywalizacji ze Stanami Zjednoczonymi. Polska nie może dać się wciągnąć w taką grę o „europejską jedność”.
Rosyjska inwazja miała trwać trzy dni, a trwa trzy lata. Ukraina nie upadła, ale jej przyszłość jest coraz bardziej niepewna. Czy Zachód pozwoli na jej klęskę? Czy Europa jest gotowa przejąć odpowiedzialność za własne bezpieczeństwo w obliczu zmieniającej się polityki USA?
Donald Trump i jego ludzie dokonują czystek w strukturach rządowych, rzucają oskarżenia bez pokrycia oraz zmieniają układ sił na świecie, a po stronie demokratycznej nie widać oporu.
Dla prezydenta Polski 10-minutowe spotkanie z prezydentem USA było potwarzą. Dla Karola Nawrockiego zdjęcie z amerykańską głową państwa byłoby na wagę złota. Kampania wyborcza wypiera rację stanu.
Choć od agresji Rosji europejskie wydatki na obronność szybko rosną, to i tak są znacznie mniejsze niż pod koniec zimnej wojny. Ale to się zmieni, i to cieszy. Martwi jednak polska impotencja przemysłowa.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas