Janusz Reiter: Polska jako naturalny partner Niemiec

Styl niemieckiej polityki bywa irytujący, ale jej treść napawa optymizmem. Polski rząd musi się zdecydować: jesteśmy wrogami czy partnerami? – przekonuje dyplomata.

Publikacja: 24.02.2023 03:00

Fiasko tradycyjnej polityki wschodniej Niemiec zorientowanej na Rosję jest bezsporne. Czy Olaf Schol

Fiasko tradycyjnej polityki wschodniej Niemiec zorientowanej na Rosję jest bezsporne. Czy Olaf Scholz zdefiniuje ten kierunek na nowo? I czy uwzględni w tym rolę Polski? Na zdjęciu kanclerz Niemiec z premierem Mateuszem Morawieckim

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

W tym natłoku wydarzeń i chaosie informacji, z którym zmagamy się od chwili rosyjskiej napaści na Ukrainę, kształtuje się nowa rzeczywistość świata. Wizyta amerykańskiego prezydenta w Warszawie, już druga od początku wojny w Ukrainie, była wyrazem dokonujących się na naszych oczach i z naszym udziałem geopolitycznych zmian w Europie i na świecie. A fakt, że po roku wojny prezydent USA Joe Biden przechadzał się po ulicach Kijowa obok prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, podczas gdy rosyjski dyktator siedzi osamotniony na Kremlu, potwierdza, że Ukraina, a wraz z nią Europa i cały świat zachodni, nie jest na straconej pozycji. To jeszcze nie jest nowa rzeczywistość, lecz obraz dramatycznych zmian, które się dokonują.

Pozostało 89% artykułu

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Publicystyka
Andrzej Łomanowski: Rosjanie znów dzielą Ukrainę i szukają pomocy innych
Publicystyka
Zaufanie w kryzysie: Dlaczego zdaniem Polaków politycy są niewiarygodni?
Publicystyka
Marek Migalski: Po co Tuskowi i PO te szkodliwe prawybory?
Publicystyka
Michał Piękoś: Radosław, Lewicę zbaw!
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Publicystyka
Estera Flieger: Marsz Niepodległości do szybkiego zapomnienia. Były race, ale nie fajerwerki