W tym natłoku wydarzeń i chaosie informacji, z którym zmagamy się od chwili rosyjskiej napaści na Ukrainę, kształtuje się nowa rzeczywistość świata. Wizyta amerykańskiego prezydenta w Warszawie, już druga od początku wojny w Ukrainie, była wyrazem dokonujących się na naszych oczach i z naszym udziałem geopolitycznych zmian w Europie i na świecie. A fakt, że po roku wojny prezydent USA Joe Biden przechadzał się po ulicach Kijowa obok prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, podczas gdy rosyjski dyktator siedzi osamotniony na Kremlu, potwierdza, że Ukraina, a wraz z nią Europa i cały świat zachodni, nie jest na straconej pozycji. To jeszcze nie jest nowa rzeczywistość, lecz obraz dramatycznych zmian, które się dokonują.